Data: 2000-07-10 07:09:46
Temat: Re: Rozstanie a samopoczucie.
Od: Krzysztof Frańczak <K...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
I wróciłem w poniedziałek do pracy patrzę a tu ogrom listów o mnie na mój temat.
Na początku chcę zripostować coniektóre zarzuty apropo mojego mówienia prawdy.
Nie pisał bym listu jeżeli nie liczyłbym na pomoc a pisząc nieprawdę uzyskałbym
wskazówki które nie były by mi potrzebne bo były by fałszywe oparte na
zakłamanych faktach. Tak więc napisałem prawdę i to co czułem
Kolejny zarzut że piszę chaotycznie.
A pokarzcie mi człowieka który w wielkim zdenerwowaniu wewnętrznym, w chwili
kiedy wali się życie plany i jakieś mażenia mówi składnie logicznie i
odpowiednim tonem.
Następny zarzut.
Chieną nie jestem powiedziałem żonie że całe mieszkanie umeblowanie i wszystko
co w nim jest zostawiam jej niechcę tego biorę tylko komputer książki i
samochód, jak znacie ceny to sobie pomyślcie mieszkanie 64mkw całe umeblowane
zabudowane i wykończone.
Kolejna rzecz
Nie jestem w stanie przedstawić wam opini mojej żony. Ale parę osób ma racje.
Może faktycznie w ostatnim okresie źle ja traktowałem może nietak powinienem do
niej podchodzić ale to niebył proces który trwał dzień dwa czy miesiąc to się
zaczeło dziać od ponad dwóch lat. A naprawdę trudno jest coś uchwycić co
nadchodzi małymi kroczkami.
Mój egocentryzm być może jest coś w tym prawdy ale jeżeli byłbym inny
pracowałbym w akcji harytatywnej sam chodziłbym w używanej odzieży. A czy w
takim razie grzechem jest na tej grupie zarabianie pieniędzy wydawanie ich i nie
egzystowanie od pierwszego do pierwszego tylko życie z możliwością wychodzenia
do dyskotek do kafejek jednym słowem życie i cieszenie się życiem ?
Krzysiek
|