Data: 2007-01-10 17:36:05
Temat: Re: Rozwód
Od: geronimo <g...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,moja sytuacja troche sie poprawiła,we wtorek juz widziałem
coreczke,jutro ja tez mam zabrac do siebie na 2,5h.Widzenia poszły w dobrym
kierunku.Jeszcze zeby zona chociaz raz chciała porozmawiac on naprawie
małzenstawa to bylo by juz super.Jednak podczas rozmowy gdyby nie tesciu to
ona by mnie chyba by mnie zabila.Jej ojciec przyznal mi w wielu sprawch
racje a ja normalnie szlag trafiał bo nie szło tak jak ona chce.
Jak to przetrzymac do pierwszej sprawy rozwodowej ktora bedzie w
marcu.Jestem juz wykonczony psychicznie i fizycznie i jeszcze serce tak
boli.
|