Data: 2011-09-18 13:34:22
Temat: Re: Ryzyko długowieczności.
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2011-09-18 14:17, tadek niejadek wrote:
> Jak widze lubisz "karmic" gawiedz fikcja:
> http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/446222,gminy_
powiekszaja_dlug_publiczny.html
"Miasta zadłużają się, bo chcą wykorzystać unijne dotacje."
"Miasta pożyczają, by realizować programy inwestycyjne, współfinansowane
z pieniędzy UE. A walka banków o ten segment rynku sprawia, że pożyczki
dla samorządów tanieją."
To dość racjonalne podejście jak sądzę.
A co do kwestii do której ja się odnosiłem to nie chcesz chyba
powiedzieć, że urzędnik w ministerstwie będzie lepiej wiedział kto "nie
ma czego do garnka włożyć" niż urzędnik w gminie.
> Ale ewentualna reforme finansow publicznych proponuje zaczac od
> likwidacji KRUS, i zniesieniu wszelkiego dofinansowania z budzetu
> panstwa dla KK.
A coś Ty się do tego KRUS-u przyczepił? "Problem" KRUS to IMHO jedynie
zasłona dymna, która ma przykryć dramat w ZUS.
Popatrz sobie na proporcje budżetów ZUS (jakieś 160 mld) i KRUS (jakieś
15 mld) oraz na proporcje dofinansowanie z budżetu dla ZUS (jakieś 70
mld) i dla KRUS (jakieś 12 mld). Już nie mówiąc o tym, że gdzieś tak ze
30% świadczeniobiorców w KRUS to rolnicy na dożywociu, którzy oddali
swoje gospodarstwa *państwu*. I KRUS wypełnia jedynie zobowiązania
*państwa* wobec tych rolników.
Nie chce mi się sprawdzać tak więc powyższe liczby "cytuję z głowy,
czyli z niczego".
Chyba widać gołym okiem co jest zasadniczym problemem dla budżetu i
który ewentualnie system należałoby zostawić, jeśli nikt nie będzie miał
jaj, ażeby pójść śladem Nowej Zelandii ;-)
Co do dotacji dla kościołów (nie tylko KK) to zgadzam się w 100%.
Model niemiecki (podatek kościelny pobierany od *zadeklarowanych
wierzących*) wydaje się być rozsądnym podejściem.
Piotrek
|