Data: 2010-04-08 13:30:05
Temat: Re: Rządzi ten, kto mniej kocha...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:61d17fb8-b01f-4d15-bb74-2d55375f848b@z6g2000yqz
.googlegroups.com...
Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-08 13:38, Ikselka pisze:
> > Dnia Thu, 08 Apr 2010 03:36:01 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
> >
> >
> >> Jak wygl�da podejmowanie decyzji w Waszych zwi�zkach? Zgadzacie
> >> siďż˝ z
> >> tym, �e osoba, kt�rej mniej zale�y, zawsze b�dzie g�r�?
> >>
> > A odk�d to w dobrym zwi�zku bywa tak, �e komu� MNIEJ lub
> > BARDZIEJ zale�y?
> >
> Warunek: musi by� ten DOBRY ZWI�ZEK.
Dobry związek mówisz, moim zdaniem można rozpoznać po ubraniu jaki
związek będzie, po tym jak się druga osoba ubiera. Zwróć uwagę na to,
że kobieta od stuleci jest pojmowana jako ta bierna, a mężczyzna jako
ten aktywny, to spowodowało, że kobiety krępują sobie ruchy ubraniem,
takim jak gorsety, długie obcasy, robią wszystko aby utrudnić sobie
aktywność. Mężczyzna jest za to w ubieraniu swobodny, bo jest aktywny,
zawsze musi się czymś ubrudzić, kobieta wygląda tak jakby się nigdy
nie brudziła, znaczy to, że kobietę trudniej jest ubrudzić......zawsze
zastanawiałem się jak one to robią i póżniej zrozumiałem, mniej się
poruszają, strojem podkreślają swoją bierność, kulturową.... Jak to
zrozumiałem zobaczyłem, że mogę być szczęśliwy tylko z kobietą
swobodną w stroju i najlepiej taką która nie lęka się pobrudzić.;)
Globek, BTW, przeczytaj może Amerykanską Papieżycę, Esther Vilar
Wydana niedawno, powinna być do dorwania.
MK
|