Data: 2000-03-01 11:48:18
Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: Lucerna <c...@w...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paul Radetzky wrote:
> A ja nie pytalem sie o to, ale o hipotetyczna sytuacje, w ktorej
> czlowiek MIALBY wybor podjecia ostatniej decyzji. Jak w threadzie -
> "cos co nie powinno miec znaczenia, a jednak ma". Czy nikt nie jest
> dosyc odwazny, by przelamac NAWET W NECIE tak powazny temat? Nawet w
> hipotetycznej formie????????
Jaki pozytek z hipotetycznej formy??? Wiekszosc ludzi czuje strach przed
smiercia. I nawet tacy pozorni wesolkowie, co odczuwaja frajde z
rozstrzasania tego tematu, z wymyslania cudacznych scenariuszy smierci
takiej lub owakiej poczuja ogromny lek i zal chociazby po tym, co lubili
najbardziej czyli rozmowach o smierci.
Przezycia smierci ... oj oksymoron ... moze seansu smierci, aktu smierci
nie mozna nijak zweryfikowac i to chyba wlasnie neguja sens rozmawiania o
niej.
Lucerna
|