Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate
.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Dygot" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Date: 6 Jan 2005 16:41:20 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 56
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <crjjb9$r8b$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1105026080 19716 213.180.130.18 (6 Jan 2005 15:41:20
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Jan 2005 15:41:20 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 193.128.100.81, 192.168.243.39
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1; .NET CLR
1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:301238
Ukryj nagłówki
> The Stroyer:
> > Dobra, dobra ;) Ale za to skutecznie, bo nie mam przynajmniej
> > z tym problemów ;)
>
> Bo nie chcesz miec.
> Autor chce miec, wiec oszukuje sie w taki sposob, aby je miec.
>
> Z nas 3-ch, to ja jestem najnormalniejszy w moim ogladzie: moja
> reakcja polegajaca na odczuciu lekkiego zaniepokojenia wydaje sie
> laczyc w sobie zarowno nieobojetnosc (do ktorej niejako sie uciekasz)
> oraz nie posuwanie sie do paranoi (typowej dla postawy autora tematu).
> ;)
> Ha! :)))
>
> --
> Czarek
>
Możesz mi zdefiniować paranoję?
Miotam się pomiędzy różnymi uczuciami, nie odpowiada mi niespójność świata
wogóle (ściślak), a w tej konkretnej materii szczególnie.
Świat naparł na mnie i wymusza uznanie nieciągłości jego reguł, bądź uciekanie
przed nimi (no, bo jak bym miła tyle kasy, co Bill Gates, to oczywiście mógłbym
mojej Pani cały szpital z żeńską obługą pobudować).
Paranoję zwykle utożsamiałem z urojeniami. Ja sobie nie roję, ja staram się
dociec do istoty rzeczy. Przecież czyż nie jest to do cholery fenomen?
Najtrudniej go dostrzec, jak się całe życie z nim spędziło. Fenomen
wytłumaczalny oczywiście bardzo prosto - przez wieki to mężczyźni stanowili
trzon lekarzy, naukowców itp. Kobietom czasem wręcz utrudniano lub
uniemożliwiano rozwój na tej niwie. Trudno więc, aby przez jedno pokolenie,
rewolucyjnie i "po islamsku" wprowadzić izolację mężczyzn od tej gałęzi
medycyny, ale może za 100-200-300 lat powoli zostaną oni wyparci?
Albo wyręczą ich bezduszne roboty medyczne?
Jest jeszcze jeden aspekt, który do tej pory celowo starannie pomijałem: jestem
antyaborcjonistą, a chyba laryngolog aborcji nie dokonuje? Zabójstwo zaś jest
oczywiście gorszą przewiną, niż "poużywanie sobie" seksualne. Skoro zaś
ginekologowie pozwalają sobie na decydowanie o życiu i śmierci, to chyba
znacznie mniejszą wagę przywiązują do czystości swych myśli i intencji...
Cieszę się, że zgadzamy się, iż jest to co najmniej jakiś "śliski" temat.
Rozumiem Stroyera - trzym tak Stary na mur beton!!!, bo mnie właśnie zgubiła
ciekawość (curiosity killed the cat) - konieczność zadawania pytań i dręczenie
się otrzymanymi odpowiedziami. Niestety dla mnie "sposób Stroyera" jest już
nieosiągalny - słodka niewiedza nie odrasta.
Ale u Ciebie: jesteś masochistą - po co Ci ten "niepokój"?
Nie lepiej byłoby - choćby tak na wszelki wypadek - się go pozbyć?
Pozdrawiam
D
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|