Data: 2005-01-07 10:10:15
Temat: Re: SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Od: "Dygot" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dygot:
> > [...]
> > Ale u Ciebie: jesteś masochistą - po co Ci ten "niepokój"?
> > Nie lepiej byłoby - choćby tak na wszelki wypadek - się go pozbyć?
>
> Ale ja nie mam z tym problemu. :)
>
> Zwroc uwage jak absurdalne jest Twoje podejscie: w takim np
> islamie (do ktorego mentalnie wydajesz sie predystynowany)
> kobieta-ginekolog to kuriozum, normalna sytuacja jest brak
> kontroli ginekologicznej.
>
Spłaszczasz sprawę z tym predestynowaniem do Islamu - może po prostu mam w
sobie jakiś odzwierzęcy atawizm, który u większości jest już znacznie bardziej
stępiony? Ile mamy cywilizacji za sobą - 4000 lat? Co to jest wobec milionów
lat zwierzęcej ewolucji.
> Twoja sytuacja zatem przypomina obecnie nieco m.in. sytuacje
> dzikiego zwierza, ktorego boli zab, ale aby mu pomoc trzeba
> 'wylaczyc' mu jego wlasna ~swiadomosc, bo inaczej powiedzmy
> ~zginie.
> Jako ze wydajesz sie kims wiecej niz dziki zwierz i mozesz
> samodzielnie ksztaltowac swa swiadomosc, Twoja obecna
> postawa nie wydaje sie szczytem ludzkiej mozliwosci.
>
> Dlaczego nie chcesz wymagac od siebie wiecej?
>
Ależ chcę - wiem, że najidealniejszym rowiązaniem jest odciąć ładunek
emocjonalny od tego, że jakiś facet miał paluchy w cipce mojej żony itd.
Tylko, że wiesz - to mi jakimś nadczłowieczeństwem trąci. Te wszystkie gadki o
postawie dawać, a nie brać - gdyby ludzie byli takm idealnie, to żadna zdrada,
ani rozstanie by nie bolało, bo zdradzany/opuszczany cieszyłby się na to, że
zdradzającemu/opuszczającemu jest lepiej. Nie ma wałka, że miłośc to chcieć być
z kimś, chcieć go w jakiś sposób mieć blisko, być w jego życiu kimś wyjątkowym.
Pytanie tylko w jakich rejonach i do jakiego stopnia.
>
> Inna sprawa: Twoj anty-aborcjonizm jednoznacznie wskazuje
> na Twoje przedmiotowe podejscie do kobiet, a to oznacza same
> klopoty w Twoich relacjach z udzialem kobiet.
A to niby czemu - po prostu wymaganie odpowiedzialności. Gdize tu
przedmiotowość. Dzieci się nie biorą z powietrza, mamy skuteczne środki
antykoncepcyjne, różne wyrafinowane sposoby zaspokajania się nie grożące ciążą.
> Do tej pory przyjmowalem [roboczo] ze Twoja paranoja ginekologiczna
> moze wynikac z idealizowania kobiet, ale sprawdzil sie niestety
> czarny (pesymistyczny) scenariusz w tym zakresie: jestes
> niereformowalnym zwolennikiem starego porzadku, a jesli tak,
> to ile znajdziesz jakiegos sensownego kompromisu, to w nowym
> swiecie na kazdym niemal kroku jestes skazany na walke z wiatrakami
> jakie napedzasz w swojej glowie.
>
> Krotko mowiac: dupa, dupa i jeszcze raz dupa.
> Niestety. ;)
>
> --
> Czarek
>
W starym porządku praktycznie wyłącznie faceci byli lekarzami, jak więc mogę
być jego zwolennikiem?
Popełnię kolejną ekshibicję - jestem klasycznym liberałem - tyle wolności ile
to tylko możliwe, tyle ograniczeń ile to absolutnie niezbędne, ale owa wolność
musi być osadzona na fundamencie indywidualnej odpowiedzialności jednostki za
samą siebie. Brak tego fundamentu prowadzi do wychowywania rozkapryszonego
obywatela o postawie roszczeniowej.
Ale tego akurat wątku nie chciałbym rozwijać - piszę to tylko, aby wyjaśnić
punkt widzenia mojego antyaborcjonizmu.
... i nie pisz mi też, że sami liberałowie są podzieleni co do aborcji - wiem
to tym - to nie jest mój najważniejszy problem teraz.
Pozdrawiam
D
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|