Data: 2005-01-07 10:51:30
Temat: Re: SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Od: "Dygot" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dygot:
> > ... Pytanie tylko w jakich rejonach i do jakiego stopnia.
>
> Wazniejsze jest pytanie: "w jakim celu?".
>
> > A to niby czemu - po prostu wymaganie odpowiedzialności.
>
> Jesli ktos jest przekonany ze nie jest w stanie urodzic i wychowac
> tak jak nalezy dziecka, to jest to przejaw odpowiedzialnosci, a Twoje
> podejscie to parada nieodpowiedzialnosci, bo nie dosc ze odmawiasz
> prawa decydowania kobiecie/parze w sytuacji (aborcja moze byc
> "mniejszym zlem"), to w razie problemow jakie ich spotykaja [wbrew
> ich woli], bedziesz mial to gleboko w dupie.
Infantylnie przyjmujesz, że gdyby aborcja była dopuszczalna, to z pewnością
takich beczek z kapustą by nie było, bo "byłoby wyjście".
Nie doceniasz potęgi ludzkiej głupoty, ciemnoty, zacofania i bezmyślności.
Poza tym mój margines jest szerszy, niż napisałem. Pierwszym warunkiem, który
musiałby być spełniony, aby dyskutować o aborcji jest, by z pewnością nie była
ona finansowana ze wspólnych środków, bo to schizofreniczna sytuacja, by ci,
którzy uważają ją za morderstwo mieli płacić za dokonywanie jej.
Nie dziwi Cię, że gdy mowa o aborcji od razu mowa jest o aborcji "darmowej",
zapewnionej przez "państwo", czyli opłacanej przez wszystkich podatników?
Tak samo ze środkami antykoncepcyjnymi - to, że są dopuszczalne bynajmniej nie
wystarcza - muszą być "darmowe". Na to nie ma zgody. Gdy proaborcjoniści
zmienią ton na podobniejszy do mojego: "pozwólcie nam to za własne pieniądze
robić", to ... wtedy bardzo bym się wahał.
Czy nie sądzisz, że antykoncepcja + środki wczesnoporonne (gdy antykoncepcja
zawodzi) powinny załatwić problem?
> Stawiajac ludzi na sile (obligatoryjnie) w sytuacji ktora ich przerasta
> stajesz sie winny np temu ze taka np beczka z kapusta staje sie
> zasobnikiem na ciala martwych (usmierconych) noworodkow/malych
> dzieci...
> a to juz jest wynik desperacji w obliczu bezradnosci sprawcow
> tych morderstw i Twojego bestialstwa mentalnego ktore do tego
> doprowadzilo.
>
> > Gdize tu przedmiotowość.
>
> Kobieta nie ma prawa decydowac, musi rodzic czy tego chce czy nie
> - to z mojego punktu widzenia uprzedmiatawianie kobiet.
>
Ja jak wsiądę do samochodu i jadę nim ulicą to też nie mam już prawa nagle
puścić kierownicę i rozłożyć gazety do czytania, bo "tak mi się podoba".
>
> > Popełnię kolejną ekshibicję - jestem klasycznym liberałem
>
> Taaa... a ja jestem "klasycznym" prawicowym konserwatysta(*). ;)))
>
> --
> Czarek
>
> * zartowalem. :)))
>
Skończmy z tą aborcją, bo wiedziałem, że nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Mam nadzieję, że uszanujesz moją prośbę.
D
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|