Data: 2005-02-20 21:06:42
Temat: Re: [SPAM] kurs bioenergoterapii
Od: "Jacek Tusuński" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Henryk Modrzejewski <h...@o...pl> napisał(a):
> ......merytorycznie nie ma z czego sie smiac - w
> > Polsce bioenergoterapia jest zawodem rzemieslniczym, po ukonczeniu kursu i
> > odpowiedniej praktyce pod nadzorem zdaje się w Izbie Rzemieślniczej jak
> > najbardziej państwowy egzamin czeladniczy, uprawniający do samodzielnej
> > działalności, a po kilku latach i dalszym szkoleniu można zdawać i
> > mistrzowski,
> > n.b. uznawany prawie na całym świecie...
> > Pozdr. <dino>
>
> *** śmieję się z treści nie z formy. Ciekaw jestem czy na egzaminie
> czeladniczym zdający uleczy np. katar a na mistrzowskim jakeś zapalenie
płuc
> na przykład. O bólu zębów nie wspomnę bo to domena cyrulika zapewne :)
> Pytanie - które to ciemne kraje nie wierzą w skutecznośc bioenergoterapii ?
> Żeby nie było tak serio :
>
> Spotykają się dwie przyjaciółki
> -wiesz, muszę zmienic swojego jasnowidza
> -dlaczego, przecież jest taki przystojny i elokwentny...?
> -no tak ale za każdym razem gdy pukam do drzwi jego gabinetu pyta się " kto
> tam ?! "
>
> Henryk
>
Witam więrze w bioenergoterapie ale
1- nie każdy moze nim być
2- to nie takie proste
3- Prawdziwy bioenergoterapełta powinien mieć ogromne morale ,
przygotowanie psychiczne , oraz mieć wiele kursów ,być cichym
uczciwym
Wystarczy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|