Data: 2002-03-12 00:30:26
Temat: Re: Samotni
Od: "Asia" <a...@t...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> też tak uważam. tylko jak tego dowieść kto tak naprawdę bardziej kocha?
> Jeszcze żeby chociaż było widać jakąś aureole nad głową :-)
Dam sobie glowe obciac, ze niejeden swiety z aureolka dziecka by nie
potrafil wychowac.
Moj maz, na ten przyklad, jest teoretycznie zupelnie normalny, ale ciezko mu
zajarzyc kiedy dziecku trzeba pieluche zmienic, kiedy nakarmic, a co
najlepsze - czym. Nie mowie o wychowaniu spolecznym (to tez by mu nie
wyszlo bo jest totalnym samotnikiem), o przekazie moralnym, o nauce
zaradnosci, szacunku do starszych i zwierzat i szeregu innych rzeczy, ktore
sie dziecku przekazuje (i ktore by akurat przekazal). Mowie o zwyklej
OPIECE, ktora pochlania 80% czasu i o efektownym jej sprawowaniu. A Ty jako
wyznacznik przedstawiasz zarobki - bardzo mylny wniosek wynikajacy z
czystego niezrozumienia sytuacji. Pewnie napiszesz, ze opieki mozna sie
nauczyc...niestety nie kazdy. Potrzeba do tego odrobiny instynktu i
wyczucia, a nie kazdemu jest to dane.
pzdr Asia
|