Data: 2002-03-15 11:40:20
Temat: Re: Samotni
Od: "Ania Björk" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"EDI" <k...@c...pl> zakpil z braku argumentow:
> Monika Gibes napisał(a) i EDISONA sprowokował(a)
>
>
> > EDI, a mógłbyś podac mi dokładna listę zawodów podzielonych według
> > kryterium "będzie chciał wychowywać" - "nie będzie chciał
> > wychowywać" dziecka - może mi się przydać w przyszłości, gdybym
> > jeszcze kiedyś zdobyła się na posiadanie kolejnego potomka ;-)
>
> musialbym nad tym popracowac :-)
wiec nie baw sie w pseudo dyskutowanie o rzeczach, ktorych jeszcze nie
przemyslales.
>
> > A czy płeć ma jakiś
> > wpływ na to czy tylko zawód ? ;-))
>
> zadajesz podchwytliwe pytania :-)
Ucieczka w zart?
>
> > EDI, sorry, ale ta dyskusja zaczyna mnie irrytować. Dlaczego ani
> > przez moment nie zastanowisz się jaka świetlana przyszłość spotka
> > kobietę, która zostanie porzucona z dzieckiem, nawet jeśli sąd
> > zasądzi jej 300 zł miesięcznie na dziecko?
>
> pojdzie se do pracy, znajdzie kochajacego chlopa i beda zyc dlugo i
> szczesliwie :-)
Bardzo to "madre", prawda? Jestes zwyklym trollem i dyskutowac z toba sie
nie powinno.
>
> > A co jest wg Ciebie normą?
> > Rozumiem, że alkoholik z napadami szału jest anormalny.
>
> no
Komentarz jak wyzej.
>
> > A facet,
> > który po prostu lubi sobie czasami przelecieć coś, co nie jest
> > jego żoną?
>
> normalny, jesli chodzi o wychowanie dziecka
A tu komentarz taki: jesli tak uwazasz, to chyba nie zrozumiales znaczenia
przykladu osobistego rodzicow w wychowaniu dziecka. Zdrada w malzenstwie
jest zlem, i to nie tylko dla tego zdradzanego, ale i dla potomstwa, ktore
patrzy i sie uczy. Czego? Napisze, choc i tak jest to wiadome: uczy sie, ze
nieuczciwosc, zadawanie bolu, brak odpowiedzialnosci to akceptowane elementy
gry zwanej rodzina. I efekty widac, tylko ze trzeba ciut na nie poczekac, bo
ida w tempie pokoleniowym.
> > Albo facet, który
> > ma problemy z okazywaniem uczuć?
>
> normalny (chyba ze okazywanie uczuc objawia sie plakaniem przed tv)
Taaa, taki meski macho, miesniak i twardziel, pewnie, ale on jest normalny -
w swojej nienormalnosci i odczlowieczeniu.....
>
> > Tak? To skąd te głupie teorie, że dzieci we wczesnym okresie
> > bardziej przywiązują się do matki albo do tego z rodziców, które
> > spędza z nimi więcej czasu?
>
> czy przywiazanie mozna nazwac miloscia ?
>
Nie. Ale waznym czynnikiem do jej umozliwienia. A jak jest twoja definicja
milosci dziecka do rodzica?
Z mojej strony EOT, to byla tylko dygresja, bo mnie ponioslo....
Ania
|