Data: 2002-03-15 12:45:47
Temat: Re: Samotni
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik EDI <k...@c...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@1...0.0.1...
> > a jeśli jakaś rodzina nie osiąga tego minimum,
> > poddawajmy dzieci z tej rodziny eksterminacji
>
> jesli ten drugi zapewni inne warunki, to czemu by nie do niego ?
> masz jakis inny pomysl, oprocz tych alimentow ?
Jaki drugi? Ja mówiłam o pełnych rodzinach, które nie osiągają tego minimum.
Dlaczego mielibyśmy karać dzieci z niepełnych rodzin, a zostawiać w spokoju
dzieci z rodzin pełnych, skoro jedynym kryterium miało by być bogactwo??
A poza tym, po co mi inny pomysł, niż alimenty? Ja uważam, ze ten z
alimentami jest słuszny. Lepszy niż przepychanie sobie dziecka między
rodzicami wraz ze skokami ich krzywej zamożności.
Tym bardziej, że wiem, że są sytuacje, kiedy Twoje teorie o braniu
odpowiedzialności za dziecko z własnej woli nie zawsze się sprawdzają.
> pojdzie se do pracy, znajdzie kochajacego chlopa i beda zyc dlugo i
> szczesliwie :-)
A możesz dać jakąś szczegółową receptę? Na pracę czekałam 3 miesiące, co
jest sukcesem, bo w moim mieście jest bezrobocie - przydały się znajomości.
Faceta na stałe nawet nie mam czasu szukać. A umrę szybko ze stresu i braku
odpowiedniego szacunku dla swojego organizmu.
Nie gadaj mi frazesami...
Patrząc w ten sposób, każdy rozwiedziony ojciec może w 100% uczestniczyć w
życiu dziecka, cieszyć się z radości jego posiadania i z braku niemiłych
obowiązków (poza jednym) i w tej sytuacji może spokojnie finansowac 100%
kosztów utrzymania dziecka, bo zarobi tak dużo, że będzie go stać na
utrzymanie siebie, tego dziecka oraz haremu aktualnych żon i pułku młodszych
dzieci :-)
> > A facet,
> > który po prostu lubi sobie czasami przelecieć coś, co nie jest
> > jego żoną?
>
> normalny, jesli chodzi o wychowanie dziecka
Jakim cudem? Przecież przekazuje mu negatywne wzorce rodziny...
> > Albo facet, który
> > ma problemy z okazywaniem uczuć?
>
> normalny (chyba ze okazywanie uczuc objawia sie plakaniem przed tv)
Normalny? Czyli jeśli nie potrafi przytulić dziecka i powiedzieć mu, że je
kocha (a np. ex-żona to potrafi), ale ma więcej kasy, to jemu powinno trafić
się dziecko?
> > Albo kobieta która sobie po
> > kryjomu regularnie pociąga z flaszeczki, ale nie ma napadów
> > agresji?
>
> normalna inaczej :-)
Czyli w jej przypadku, jeśli miałaby więcej kasy, to jej, a nie jej męzowi,
który nie jest alkoholikiem, powinny przypaść dzieci??
> czy przywiazanie mozna nazwac miloscia ?
miłość i przywiązanie łączą się. Nie bedziesz mnie chyba próbował
przekonywać, że dziecko bardziej kocha to z rodziców, do którego jest mniej
przywiązany?
Monika
|