Data: 2003-05-12 17:12:31
Temat: Re: Segregowanie ksiązek
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osoba znana wszem jako Sowa m...@w...pl, drżącą z emocji ręką
skreśliła te oto słowa:
> Jezu! Ja mam nadzieję że tylko trochę tak naciągasz fakty, co by
> do sprzątania przekonać.
Nie :-)
> Kocham książki i traktuję je jako pewnego rodzaju "świętość
> użytkową".
Kocham je namiętnie z wzajemnością, odkąd tylko pamiętam :-)
> Nigdy by mi do głowy nie przyszło traktować ich w tak
> bezduszny sposób - mam parę sczytanych rozlatujących się
> maszkarków o obrzydliwych okładkach nie pasujących kolorem do
> niczego (np. ohydny majtkowy róż "świata wg Garpa"). Leżą sobie
> gdzie bądź, stoją na półkach książki u nas wszędzie
To nie bezduszny sposób ale sposób cieszący oko. Ale chyba mnie nie
zrozumiałaś do końca - księgozbiór jest podzielony u mnie w pierwszej
kolejności - tematycznie (dziecięce, klasyka, historia, s-f, sensacja,
romans, poradniki, informatyka, itd...) następnie autorami, a dopiero
autorów staram się układać kolorystycznie. Te zczytane, ukochane, i
rozlatujące się stoją w dalszych rzędzie na półkach, co by stanem zaczytania
nie straszyły i po to by dzieci ich nie wykończyły. Natomiast Amber swego
czasu wydawał książki w jednolitej szacie graficznej - vide Ludlum, Higgins,
Forbes, Forsyth - dlatego ładnie prezentują się zna półkach. Podobnie ma
rzecz się z Danikenem. Pamiętasz może czarną serię s-f - mam też ok 200
tytułów z tej serii. Wydawnictwo Ossolineum za to wydawało całą klasykę w
białych kartonowych oprawach. I powiedz czy nie mogę sobie poszaleć z
układaniem tych książek kolorystycznie?
> - a segregowanie ich wg koloru , a czasami nawet
> autora to jakaś farsa (IMO rzecz jasna) - bo jak trafisz na np.:
> Nienackiego i w rządku ustawisz jego książki dla dzieci i "Raz w
> roku w Skiroławkach" - to eee..... dziatki niedorosłe mogą zacząć
> mieć dziwne wyobrażenie o "panu samochodziku" ;)
Pan Samochodzik stoi na dziecięcych razem z Szklarskim, Broszkiewiczem,
Twainem, Niziurskim, Montgomery i dwoma setkami innych
"dziecięco-młodzieżówek" z serii Nasza Księgarnia. A Dagome Yudex i
Skiroławki stoją duuuuuuuuużo wyżej :-)
> Kobieto daj sobie trochę luzu - to rzeczy (dom) są dla ludzi a
> nie ludzie dla rzeczy (domu).
Książki to rzecz święta dla mnie i dlatego dbam o nie. A jeśli przy okazji
mogą zdobić mój dom, to dlaczego mam sobie nie poszaleć z ładnym
wyeksponowaniem? :-)
> P.S.
> Jeśli czyta ten post potwór który ukradł mi "Sto lat samotności"
> albo "Silmarillion" to proszę
> oddać mi mój ssskarb.
> Przeklęty! Sss...
> Ukradł nam nasz sssskarb....
> Znajdziemy go ssskarbie....
Mam ale nie oddam :-) Mój Ci on jest :-) Ale i tak wolę Hobbita!
--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
|