Data: 2002-12-19 12:19:05
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> > Ale to jest ich prawo i ich wybor. Dla tych dziewczyn takie
rozwiazanie
> > jest lepsze - zgodne z zasadami ktore wyznaja. Czy im trudniej? Wg
mnie
> > nie. Dlatego że w ich systemie wartosci chlopak, ktory nie chce
byc z
> > nimi bez "sprobowania" nie jest dobry :)
>
> Ok. zgadzam się z tym co napisałeś, tylko że one po prostu są
wiecznie
> nieszczęśliwe
I nie ma się co dziwić - syndrom samicy nie pokrytej w czasie rui
(dotyczy wszyskich zsaków)
;-))))
A Kościołowi w to graj - nieszczęśliwe idą do kruchty i przynoszą na
tacę 'błogosławione' datki. No w końcu po coś stworzył to pojęcie
'cnoty' i 'niewinności'
> a ten ich system wartości jest jednak trochę chwiejny - coś na
> zasadzie, że "baaaardzo bym chciała, ale przez tyle lat myślałam, że
tak nie
> można i co teraz z moim systemem wartości? Jak go sobie od nowa
poukładać?"
>
Zmądrzeć. Chociaż to dosyć trudna sprawa.
> Ja, oczywiście nie neguję takiej postawy -
Ja też nie - jak chcesz sobie obciąć rękę to proszę - tylko nie maródź
że Ci bez niej źle!
> tylko ważne jest wg mnie z czego
> ona wynika. Jeśli z własnych przekonań, przemyśleń, refleksji,
doświadczeń
> itp. - to ok, ale jeśli to zostaje niejako narzucone przez innych
(bo to
> wygodniejsze),
Moralność też jest narzucona przez społeczeństwo w którym sie człowiek
wychowywał - można to zmienić ale ryzykując odrzuceniem (dopuki całe
społeczeństwo sie nie zmieni) "prorocy krótko żyją"
> to po jakimś czasie można się dopiero zorientować, że coś się
> w życiu straciło... coś cię omineło... czegoś się w porę nie
dostrzegło...
Ale za to było się w 'grupie' (nic że w kloace ale za to jak
cieplutko)
> I nie mam tu na myśli wyłacznie spraw związanych z seksem...
>
Ja też nie ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
|