Data: 2002-12-19 13:15:06
Temat: Re: Seks. Przed czy po ślubie?
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A poza tym jaka widzisz alternatywe dla ludzi, wyznajacych okreslone
> wartosci na tyle aby nie wspolzyc przed slubem? Z reguly oznacza to
, ze
> na rozwod równiez sie nie zdecyduja ( zadecyduja tu te same wartosci
> które zabranialy im seksu )
Na pewne choroby psychiczne nie ma lekarstwa ;-/
> >
> > Przy braku wiedy praktycznej może byś śmiesznie.
>
> Inna alternatywa? Poza tym miedzy dwojgiem kochajacych sie ludzi nie
ma
> smiesznosci.
A wiesz jak może bojeć gdy wiesz że chciałabyś, starasz się a nie
umiesz dać szczęścia. Nawet jak druga strona ni jednym słowem nic ci
nie zarzuci.
> Jest tylko brak wprawy a nad tym mozna popracowac. Ty tez
> kiedys zaczynales i jakos sie musiales podszkolic ;)
Tak ale nie muszę żyć z do śmierci z osobą przed którą sie zbłaźniłem.
A poza tym nauczycielki miałem dobre.
> Zreszta w wiedze
> praktyczna mozna sie wzbogacic - duzo praktyki ;) , literatura,
> specjalisci...
No - po pięciu latach małżeństwa przychodzi do poradni para która nie
może mieć dziecka. Lekaż po badaniach stwierdza że kobieta jest
jeszcze dziewicą. Na pytanie "a jak u państwa z pożyciem seksualnym?"
odpowiedź brzmi "wyśmienicie, pełna satysfakcja - kilka razy
dziennie!!" No to zdziwony lekarz pyta "jak wy to robicie?". Z opisu
wynikało że 'dopępkowo'.
Pozdrawiam
Qwax
|