Data: 2011-01-17 19:13:04
Temat: Re: Seks przedmałżeński to zuo
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17 Sty, 19:56, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> U ytkownik "Hanka" <c...@g...com>
>
> Znalazlam natomiast mnostwo watpliwosci,
> na ktore zapewne i tak nie odpowiesz, uznajac
> pytania innych za NIETRAFIONE.
> ==============================
> Przeciez _tego_nie_wiesz.
Nie wiem.
Ale, wybacz, nie mam na tyle sily, aby nawet
tylko "byc swiadoma TAKIEJ mozliwosci."
> Tak, z mojej strony bedzie to EOT.
> ==============================
> EOT- to koniec tematu. Jednak- niesmak mi pozostal ...i zrobilo mi sie
> przykro. Odnioslem wrazenie, jakby chciala mi przywalic z kopa. i...fugas
> chrustas.
Przeciez_tego_nie_wiesz. :)
Przepraszam, jesli Cie zawiodlam.
Na pewno nie chodzilo mi o zadnego kopa.
Ale... widzisz... tyle razy obiecuje sobie,
ze nie bede wchodzic w dyskusje z Toba,
i, kurcze, nie potrafie pozostac obojetna
wobec spraw, ktore nie daja mi spokoju.
Tym razem zas, nie dala mi spokoju Twoja
pewnosc, co do "calego spoleczenstwa",
ktoremu potrafisz wytyczyc jedyne sluszne
szlaki, poniewaz CZUJESZ, co dla owego
calego spoleczenstwa jest dobre.
Uznajmy, ze pozazdroscilam Ci tej pewnosci,
i dlatego mnie to rozdraznilo.
Bo, istotnie, juz od dawna nie pozwalam sobie
na tak dalece idace i tak _pewne_ uogolnienia.
Czego, rzecz jasna, nikomu nie mam prawa
zabronić :)
No wiec, przelam ten niesmak jakims dobrym
trunkiem, czy sokiem, a ja wznosze toast za
Twoje zdrowie najlepszym napojem zimowym,
pod tytulem herbata z rumem i cytryna :)
|