Data: 2003-02-23 22:06:54
Temat: Re: Seks z 17-to latką
Od: "tycztom" <t...@N...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
patrycja. wrote:
> tycztom
>>> czy tylko 'sex' jest zdradą? a co z Przyjaźnią? tu nie ma sexu ale
>>> niestety zdarzają się zdrady.. hmm? poza tym mówię- tu zostałaby
>>> zdradzona osoba która wierzy w miłość :)
>> Chyba wiem co chciałaś powiedzieć, ale to nie tak... Może tak?
>> Czy tylko 'kochając' (mowa o 'miłości' albo ~miłości :) można zdradzać?
>> A co z Przyjaźnią?
>
> no myślę.. że powiedziałam to samo :)
To samo tylko inaczej, a nawet jeżeli tak samo i nie inaczej lub nie tak
samo i inaczej to i tak będzie okazja do tego żeby podkreślić to co
niekonwencjonalne... No bo co to za przyjemność potakiwać albo akceptować
dawno przetarte szlaki?
A w ogóle, to co z tego, że ja nie wierzę w miłość - ta Kobieta wierzy w
miłość a największym dysonansem będzie empatia dla tej Kobiety - no bo w
sumie czemu nie?
Co to za przyjemność potakiwać kompromisowi? Lepiej powiem, że większa
radocha jest gdy jedna osoba ma 100% - wtedy jedna się cieszy, a tak, co?
Obydwie mają po 50% i to jest normalne - no... i taakie nieprzekorne...
(pasywnie "niedroczydłowe" - brrrr) :))
>> Co do ostatniego wersu "zdradzona osoba..." - dalej Twierdzę, że empatią
>> przerastasz samą siebie :)
>
> to dobrze czy źle? :)
A ilę czokoladek dostanę?
(pomijając wcześniejszy dialog między mną a "mamą":)
>>> ja nie mówię że _nie_ma miłości tylko że _ja_ w nią nie wierzę :)
>> Eeeeeee)) Patrycha! ;) Co to za zmiana definicji w locie? (to nie fair -
>> OK, wiem, że lubisz nie fair - dlaczego? Bo gdybym napisał, że to fair,
>> napisałabyś, że wcale nie i że wolisz gdy jest nie fair :)))
>
> szybko się uczysz ;) ale ja wcale nie zmieniłam definicji.. ja w nią nie
> wierzę.. więc dla mnie jej nie ma.. ale nie jestem 'alfą i omegą' i zawsze
> zakładam ze mogę się mylić, nie chcę narzucać nikomu mojego zdania i
> dlatego nie chciałam w tamtym wątku powiedzieć prosto z mostu o co mi
> chodzi :)
Paaaatrysiaaa - ja Ciebie mogę przekonać - no i w ogóle mogę Tobie pomóc..
(podaj liczbę czekoladek:)
Dziewczyno! Mylisz się: miłość jeeeeeeeest!!
Wiesz co? Gdy byłem w pierwszej klasie Szk. Podst. była taka czytanka "W
Ciapuktowie" - wszystko tam było na odwrót... ludzie się kłaniali do góry,
przytakiwali kręcąc głową na "nie" itd. Ty jesteś taką mieszkanką Ciaputkowa
:) (nie, nie nie..nic z tego! Alicja i "jej druga strona lustra" to nie ta
bajka. Alicja miała bardziej 'ludzkie' reakcje :))))
>>> ps: konsekwencja bywa nudną ;)
>> O właśnie...!! to jest potwierdzenie powyższej regułki z "fair". Bądźmy
>> szczerzy: to nie konsekwencja bywa nudną, tylko Twoje "droczydlostwo" i
>> "przekorostwo" zaczyna przybierać kształty "periodycznie
>> rozpracowywalnego" :)
>
> o bosz.. co Ty studiujesz.. studiowałeś? :D
> ale robi wrażenie.
Politechnika Warszawska wydz. Elektryczny
Nie powiem, że powyższe 'wrażenie' mnie ucieszyło, bo powiesz, że to był
żart :)
> generalnie właśnie o tym mówię /i cieszę się bo miałam
> wyrzuty sumienia że odbiegłam od tematu/ że skoro motto twierdzi że
> _kocha_ swoją kobietę i to już tyle lat, to nie powinien mieć
> najmniejszego problemu z podjęciem decyzji, no chyba że to 'luźny
> związek' ale na to nie wygląda. a skoro jej nie kocha.. a ona jest
> święcie przekonana że tak to IMHO lepiej żeby ją zdradził, ona się o tym
> dowiedziała i znalazła sobie partnera który nie będzie leciał na 17tki :)
> to tylko MZ oczywiście :]
A kogo kocha Patrycja, skoro nie wierzy w miłość?
Zaraziłas mnie swoim ~stylem i dlatego powiem: czy to źle mieć partnera
lecącego na 17tki?
Wiesz jakie są kobiety... one nie wierzą w miłość - no i jak tutaj kochać
(np. taką Patrycję). No zobacz: z jednej strony miła i "cieplutka"
(czekoladki do "dom" przynosi - wiem, bo "mama" mi mówiła) a z drugiej
strony - 'nie wierzy w miłość' - dasz wiarę?
To jakaś potworna mistyfikacja, "a dosyć tych ciuciubabek". Patrycja, kogo
kochasz skoro nie wierzysz w miłość? Pytam, bo wydaje mi się (znowu
usenet'owy behawioryzm), że kochasz siebie... :) No to jak to jest z tą
miłością? :)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|