Data: 2006-07-04 15:58:58
Temat: Re: Seksualnosc i wyzwolenie
Od: "el Guapo" <e...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
(...)
IMHO istnieje pewna masa krytyczna samoświadomości własnego życia. Bodajże
nawet na tej grupie ktoś wspominał o tym, że zwierzęta nie mają świadomości
własnej odrębności - istnienia jako osobna jednostka. Obawiam się, że
przytłaczająca większość ludzie de facto nie osiąga tej masy 'indywidualności',
poczucia dzierżenia własnego życia we własnych rękach - żyją jakoś tak
bezmyślnie powielając schematy zaczerpnięte z TV. Żyją dokładnie tak, jak to
opisujesz - bez zastanowienia czego JA rzeczywiście chcę i pragnę, tylko
unosząc się w nurcie życia z innymi napędzani stadnym instynktem. Tę
spontaniczność, opisaną na przykładzie huśtawki, zatracamy dorastając na rzecz
szczurzego kolektywizmu. Kupujemy to, co nam się podpowiada, gonimy za tym, za
czym Telewizor mówi, że goni cały świat. Bombardowanie propagandy zabija
indywidualność. Widać to od najprostszych spraw. W szalenie skoncentrowanej
postaci widać to na przykładzie mody - tej 'ciuchowej'. Nieważne, czy
ciuch/fryzura lasce pasuje, czy też wygląda koszmarnie, trzeba się tak
ubrać/ufryzować, bo to teraz jest 'modne'. Modne - czyli jakie? - czyli takie,
że po prostu większość się tak nosi, więc 'panienka' powleka się kusą
koszuleczką, spod której ma wystawać ponętny pępek, niestety zasłonięty zwałami
tłuszczu, ale trzeba bo moda taka - brrrrrr.
Płeć brzydsza jest statystycznie może tylko odrobinę bardziej indywidualna, ale
i tak żyje podobnie bezmyślnie - jak ekran pożądający obrazu z projektora
rzucanego na niego.
Pozdrawiam
EG
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|