Data: 2000-08-14 15:26:16
Temat: Re: Sekty,optymalni i dyskusja z argumentami...Bylo:Dlaczego optymalni nie sa sekta
Od: Mariusz Krawiec <k...@c...edu>
Pokaż wszystkie nagłówki
jacek wrote:
> . <...@...pl> wrote in message news:ApCk5.11664$FO3.300776@news.tpnet.pl...
>
> > Niestety, ale agitujac, kazda chorobe sprowadzajac do braku sloniny w
> > jadlospisie to wlasnie ty schodzisz do poziomu tych "bardziej
> przystepnych"
> > poradnikow...
> >
> A po cóż mam się silić mądrze brzmiące zdania których pełno wszędzie, a
> które niczego nie wnoszą do zasobów wiedzy najważniejszej bo pozwalającej
> żyć długo i zdrowo.
> >
> > Oczywiscie jastes autorytetem swiatowym ;-) ? Jakies pozycje literatury,
> > prace naukowe , moze nagrody na sympozjach... Podziel sie swoimi
> > osiagnieciami (poza stwierdzeniami typu : "wszyscy o tym wiedza", " w
> > szkole klamia" itp.)
> Nie biorę już w tym udziału, jedną pracę kiedyś opublikowałem w Journal of
> Crystalography, czy jakimś innym.
> Nie warto. Rozdrabnianie się na atomy i wiązania chemiczne jest niecelowe
> gdyż ucieka nam istotny obraz całości. Co z tego że zobrazowałem wygląd
> wiązań w kwasie fosfoenolopirogronowym?
> Jaką korzyść ktoś z tego wyniósł? Ile istnień ludzkich jest zdrowszych?
> Ja uważam że to jest marnowanie publicznych pieniędzy i tyle!
> podobno takie wyniki można użyć w przemyśle farmaceutycznym do konstruowania
> nowych leków, cząsteczek, które będą np. pasowały do określonych centrów
> aktywnych enzymów. Ale to wszystko jak już wiem jest tylko robieniem kasy
> przez kilku bogatych na świecie, na masach ogłupianych ludzi!
> Bardzo się cieszę ze nie wziąłem w tym udziału. Poszedłem w stronę
> informatyki i bardzo dobrze mi z tym.
> >
> > > A jeśli już wystąpił to jest to wina w 99% spowodowanana niewłaściwym
> > > zasilaniem organizmu.
> >
> > Skad wziales tyle tych procentow ?..
> Z sufitu, czy to ważne, niech bedzie 95,7% ;)))
> >
> > > Jeśli jesz produkty roślinne, zmuszasz swój organizm do zycia własnie na
> > > takich substancjach, które są bardzo dalekie chemicznie od tego z czego
> my
> > > jesteśmy zbudowani.
> >
> > A co ma piernik do wiatraka? Gdyby biochemia i fizjologia byla taka prosta
> > ... Niestety my najpierw dzielimy - pozniej kombinujemy. Wlewajac do baku
> > paliwo - rowniez poslugujesz sie substancja
> > daleka od budulca samochodu. Niestety, czytajac twoje androny nie moglem
> > sie powstrzymac od takigo komentarza
> >
> a czy nie karmimy jeszcze samochodów częściami zamiennymi (białko w pokarmie
> u człowieka).
> To niestety jest takie proste.
> Paliwo musi być odpowiednie i części zapasowe też.
> I taką rolę pełnią u człowieka tkanki zwierząt zjadane przez nas i tłuszcz
> tych zwierząt.
> W kawałku wątroby czy nerki masz wszystko to co wchodzi w skład naszych
> organów.
> Po rozłożeniu na elementy pierwsze np. wątróbki otrzymamy takie związki
> których o wiele łatwiej można
> użyć do regeneracji swojej wątroby niż gdy zjesz bułkę z dżemem i nie mów że
> jest inaczej bo spadnę z krzesła!
>
> > >Dlatego pozyskiwanie energii z tłuszczu jest podstawą naszej diety.
> > >Ułatwiamy w ten sposób organizmowi pozyskiwanie energii, świnia jadła
> > >kartofle i zrobiła za nas i dla nas kawał
> > > dobrej roboty, zamieniając, dla nas nieużyteczną (w zasadzie szkodliwą)
> > > skrobie w doskonałe paliwo, wysokouwodornione kwasy tłuszczowe. I
> >chwała
> > jej za to :)
> >
> > Oj tak, nie ma jak czworonog :-))) Powaznie ! Ale powyzsza uwaga
> demaskujesz
> > cala ideologie DO. Czemu uwazasz, ze to wlasnie czlowiek jest tak
> doskonaly
> > i odmienny od innych , wszystko- i roslinozernych zwierzat ?
> Bo w pewnym momencie zaczął jeść mięso i tłuszcz co pozwoliło na zwiększenie
> się mózgu i stanie się homo sapiens sapiens.
> Archeologia pokazuje, że dawniej, kiedy był myśliwym, człowiek miał większy
> mózg niż dzisiaj!
> A dieta Optymalna powoduje w pierwszym pokoleniu, że mózgi zwierząt
> hodowlanych są o 8% większe, a zdolność uczenia o 40% wyższa. (Badania u
> prof. Bergera na SGGW)
> > Przeciez ta
> > krowka, swinka, kurczaczek, konik - one wszystkie rabia trawke i warzywka.
> > Chwila - jeszcze nie koniec
> > Np krowy maja flore symbiotyczna, ktora trawi za nie celuloze, ale nie
> > inne skladniki .Swinie chyba nie maja nawet czegos takiego i zyja.
> > A wedlug
> > ciebie powinny juz dawno wyzdychac na gruzlice, pryszczyce, kurzajki,
> > grzybice
> > pochwy, cukrzyce i kazda inna, wymieniona przez ciebie- jako spowodowana
> > zlym odzywianiem, chorobe.
> Cały problem polega na tym że świnia czy krów je to co jadła zawsze! Dlatego
> ona nie choruje tak znowu często. Ale co to za życie cały czas nosić w sobie
> reaktor wypełniony 150 litrami jakiegoś ciągle przeżuwanego gówna.
> A człowiek po dziesiątkach tysiący lat jedzenia tłuszczu pieczonego i mięsa,
> od 3 czy 4 tysięcy lat, jak stał się rolnikiem, zmienił swoje odżywianie na
> totalnie węglowodanowe, zwłaszcza w ciągu ostatnich 40 lat.
> Kiedy rozpoczęła się wojna z tłuszczem i cholesterolem.
> > Przeciez nie jedza tluszczu (no, chyba ze zabka
> > lub szczurek sie trafi ;-))) ! Zgoda , sa mechanizmy ulatwiajace
> strawienie
> > (ale powtarzam :celulozy, ktora dla roslinozercow musi byc , upraszczajac,
> > ekwiwalentem tluszczow) jednak BIOCHEMIA tych zwierzakow jest niemal
> > identyczna z ludzka, ten sam cykl Krebsa , te same drogi syntezy
> > kw.tluszczowych - i co - i zyja sobie bardzo dobrze.
> A czy wiesz o tym że krowa do krwi dostarcza głównie kwasów tłuszczowych
> produkowanych z tej celulozy?
> > Naprawde, nie warto byc
> > az tak antropocentrycznym. My rowniez nie korzystamy bezposrednio ze
> > skladnikow pokarmowych -KAZDY zwiazek ( a juz skrobia szczegolnie
> > latwo )rozbijany jest na skladowe (mniejsza onazwy) i dopiero pozniej w
> > zaleznosci od potrzeb : spalany, magazynowany, przeksztalcany .
> > Biochemicznie nie ma zadnego znaczenia czy substrat jest pochodzenia
> > roslinnego czy zwierzecego ( jesli tylko moze byc strawiony,ofkoz) - i
> > sprobuj udowodnic, ze enzymy sa az tak madre zeby rozroznic czy
> elemantarne
> > "cegielki" dalej przetwarzane pochodza z szyneczki czy chlebka...
> >
> Jasne że niby nie ma znaczenia jeśli rozpatrujemy np jakąś alaninę czy
> glicynę. One pewnie występują u roślin jak i zwierząt. Ale co powiesz o
> porfirynach?
> Ile jest ich w w roślinie? A ile w kaszance?
> Dla jasności powiem że porfiryny to heterocykliczne związki tworzące
> cząsteczkę hemu.
Chlorofil jest w zasadzie magnezowym analogiem hemu.
>
> Czy nie łatwiej zrobić będzie organizmowi swój hem mając do dyspozycji
> składniki gotowe przyswojone ze strawionego hemu dostarczonego w pokarmie?
>
[...]
Mariusz
|