Data: 2014-01-24 19:10:07
Temat: Re: Sierpień w hrabstwie Osage bywa upiornie upalny
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-01-24 18:45, obywatel intuicjonista uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Qrczak"<q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:52e298a7$0$2365$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia 2014-01-21 22:07, obywatel intuicjonista uprzejmie donosi:
>>> Użytkownik "FEniks"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:52dee047$0$2377$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 2014-01-21 21:43, intuicjonista pisze:
>>>>> ale Qrka była zainteresowana więc jej przypomniałem -że ... :))))
>>>>
>>>> Ja też jestem zainteresowana. Już od tygodnia jestem umówiona na wyjście
>>>> do kina na kobiecy seans w przyszłym tygodniu i nie mogę się doczekać. :)
>>>
>>> to liczę na recenzje - może mnie też zainteresuje
>>> jak dobrze ocenicie :))))
>>
>> Służę uprzejmie.
>> Tytułem wstępu:
>> http://www.youtube.com/watch?v=b8Tc6hwM1dc
>>
>> Film, jak to coraz częściej bywa, długi, dwie godziny, ale wciągnął. Co
>> do fabuły, nie chcę psuć przyjemności tym, co nie widzieli, a chcą
>> obejrzeć, powiem za to, że Amerykanie to mają nawalone w tobołkach.
>>
>> Film jest niezłym koncertem postaci kobiecych, matki, trzech córek,
>> córki córki i ciotki. Postać Violet (Meryl Streep), choć na niej
>> zbudowana cała intryga, IMO nie jest główną, raczej Barbara spina
>> wszystko. I w tej roli Julia Roberts dorównuje, a moim zdaniem nawet w
>> niektórych momentach przewyższa aktorsko Meryl.
>> Wiele jest smakowitych momentów, najlepszy - dla mnie - scena rzucania
>> talerzami w trakcie śmiadania ("jedz tę rybę").
>>
>> Polecam rodzicom i dorosłym ich dzieciom, zwłaszcza matkom i córkom, a
>> szczególnie takim, co uważają swoje relacje za "nie do końca prawidłowe".
>
> dzięki :)))
>
> ale mam więcej wątpliwości niż miałem przed Twoją recenzją :))))
Ach, jakże mi nie jest przykro z tego powodu.
> - Julie lubie
> - ryb nie lubie i jak moja - weźmie przykład
> i poleci tekstem "jedz te rybę" ? :)))))
Suma też?
> - obraz feministycznego kotła - bez jakiegoś
> męskiego elementu - godnego choc odnotowania
> nie może mi sie podobać
Męski element to raczej trzyma się z dala od magla, o ile życie miłe mu.
No, może wyłączając paniczów pspowiczów
> - ponieważ nie jestem ani matką ani córką
> wygląda - że nie zaliczam się do targetu ?
Tu też: "Polecam rodzicom i dorosłym ich dzieciom"?
> Poczekam jeszcze na Ewę
> - choć chyba się na mnie troche boczy -
> więc nie wiem jak to będzie ...?
> :)))))
Jakoś mnie to nie dziwi wcale.
> na razie nasuwa się konkluzja ( pozostając w klimacie wstępu)
> http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpa
ge&v=NXfy2Gv-BWQ
> :))))
http://www.youtube.com/watch?v=dFttaXuC0BM
z konkluzją w klimacie filmu
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|