Data: 2003-01-18 23:56:06
Temat: Re: Siła naszego umysłu...
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adam Pietrasiewicz" w
news:LAPTOP18012003215206adam.pietrasiewicz@lauda.pl napisał(a):
>
> No wiec jest problem. Albo zjawisko JEST albo go NIE
> MA. Nie ma trzeciego stanu, jakiegos BYCIANIEBYCIA.
Lubisz sport? Zauwazyles, ze pilkarz nie zawsze trafia w bramke, koszykarz
nie zawsze trafia do kosza... Czy to oznacza, ze ogolnie sa do niczego i
grac nie potrafia? Przeciez to jak graja zalezy od wielu czynnikow. Miedzy
innymi od dopingu. Czasem czlowiek odpowiednio dopingowany moze cuda
zdzialac. Czasem tej presji nie wytrzyma. Tutaj nie chodzi juz tylko o to,
ze bierze sie dwa gramy substancji a, miesza sie z piecioma gramami
substancji b, miesza sie do tempeatury 50 stopni C i dodaje sie trzy gramy
substancji c otrzymujac w ten sposob substancje d o konkretnych
wlasciwosciach.
Nie wiem jak to wlasciwie jest. Wiem jednak, ze pare razy samemu
doswiadczylem pewnych dziwnych zdarzen. Niestety nic nie przyszlo na
zawolanie. Po prostu pojawila sie jakas mysl, obraz itd. Byc moze zwykly
zbieg okolicznosci, umiejetnosc analizowania pewnych faktow itd. A moze
jednak cos wiecej. Trudnosc w tym wszystkim polega wlasnie na tym, ze jest
to takie nieuchwytne, nieobliczalne... Z tej prostej przyczyny nie mozna
tematu potraktowac spokojnie szkielkiem i okiem.
> No wiec jesli jest, to powinno dzialac bez
> wzgledu na to, czy osoba badajaca wierzy, czy
> nie wierzy.
Kibice moga dopingowac lub wygwizdywac ;) Emocje innych ludzi nie sa bez
znaczenia dla psychiki czlowieka (alez ja sie staram zrobic z tego TG
;-P), a te zjawiska wiaza sie z nia w jakis sposob, prawda? :)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|