Data: 2010-02-04 22:44:51
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 4 Feb 2010 22:37:05 +0100, Vilar napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:qih4pjcxxbk$.1hacmzjgzwbwf.dlg@40tude.net...
>>>>
>>> Nie Ixi, dobrze wiesz, że nie.
>>> Zwykła uczciwość i kultura obowiązują we wszystkich relacjach, nie tylko
>>> tych pokropionych przez kapłana.
>>
>> Wiem, o czym mówisz. Wyjaśnij mi jednak, CO stoi ludziom na przeszkodzie w
>> zawarciu małżeństwa (niekoniecznie kościelnego), skoro decydują się
>> szczerze, że chcą być ze sobą do końca życia? - no, chyba że tą przeszkodą
>> jest brak takiego zamiaru...
>>
>> Ikselka.
>>
> Powodów może być wiele (jak w "Dziewczynach do wzięcia" Kondratiuka)
> - np. tak istotne zjawisko jak moda (żartuję)
> - przekonania ..itd. itp.
>
> Jednak w tym szczególnym przypadku mamy do czynienia ze szczególną
> przeszkodą, a jest nią sam Ender.
> I nawet go rozumiem. Nie wyhasał się jeszcze, ciągnie go we wszystkie
> strony. To nawet rozumne, nie zawierać małżeństwa w takim okresie życia.
> I wszystko byłoby OK, gdyby nie ta nieszczęsna "kobita", co zielonego
> pojęcia nie ma, co dzieje się za jej plecami.
>
> MK
Może on też nie wie, co się dzieje za jego plecami? - w końcu to wolny
związek.
--
Ikselka.
|