Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Silne dominujące charaktery [długie]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Silne dominujące charaktery [długie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 217


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2011-09-29 20:35:23

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>> Ghost pisze:
>>>
>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć odpowiedni
>>>>>>> charakter, niemal zupełnie
>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby być
>>>>>>> na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość (podjęlibyśmy
>>>>>>> przecież niezależną decyzję).
>>>>>>
>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow, niestety
>>>>>> jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole mozliwa.
>>>>>
>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>
>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie nekac.
>>>> A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio ze swojej
>>>> perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie dla innych ma
>>>> wartosc rownie wysoka.
>>>
>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>
>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>
>>> Takoż i ja.
>>>
>>
>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>
> Serio tak myślisz?
>

Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że być
może macie tendencje przywódcze.
W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.

BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo w
otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego wątku. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2011-09-29 20:38:30

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-29 22:35, Ghost pisze:
>
>
> Czyli jednak grupa wsparcia.

Nie. Zwykła partnerska rozmowa. Dziwne, co?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2011-09-29 20:42:14

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>> Ghost pisze:
>>>>
>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć odpowiedni
>>>>>>>> charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby być
>>>>>>>> na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość (podjęlibyśmy
>>>>>>>> przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>
>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow, niestety
>>>>>>> jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole mozliwa.
>>>>>>
>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>
>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie nekac.
>>>>> A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio ze swojej
>>>>> perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie dla innych ma
>>>>> wartosc rownie wysoka.
>>>>
>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>
>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>
>>>> Takoż i ja.
>>>>
>>>
>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>
>> Serio tak myślisz?
>>
>
> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że być
> może macie tendencje przywódcze.
> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>
> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo w
> otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego wątku. ;)

A ić Ty raczku ;)

Nie jestem osobą dominującą. W żadnym razie. Jestem jakąś dziwną hybrydą
raczej. Jestem wpływowa w tym sensie, że ulegam wpływom różnych osób,
ale ostatecznie zawsze stawiam swoje racje jako najważniejsze, ale
staram się nikogo nie krzywdzić.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2011-09-29 20:42:55

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:j62ipc$9ir$34@node2.news.atman.pl...
>> Fragile pisze:
>>> Dnia Thu, 29 Sep 2011 21:51:40 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ghost pisze:
>>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>>> wiadomości news:j62htk$9ir$28@node2.news.atman.pl...
>>>>>> Ghost pisze:
>>>>>>>> Niestety nie żartuje. I naprawdę nie wymagaj od anonimowych
>>>>>>>> ludzi z Usenetu, żeby potrafili się wstrzelić dokładnie w to, co
>>>>>>>> miałeś na myśli. Tak się nie da.
>>>>>>> Nie wymagaj od anonimowych ludzi z Usenetu, zeby dawali Ci
>>>>>>> komfort "waznosci Twojego zdania".
>>>>>> Dyskusja z samej definicji stawia dwie strony na równoważni. To
>>>>>> argumenty mają przeważać, a nie Twój stosunek do rozmówcy i
>>>>>> rozmowy w ogóle.
>>>>> Hmm, ale skad pewnosc, ze wszystkim chodzi o przewazanie?
>>>> Myślałam, ze znajdujemy się na grupie dyskusyjnej, a nie grupie
>>>> wsparcia.
>>>>
>>> Argumenty moga sie rownowazyc, nie musza przewazac :)
>>
>> Fra ja to wiem i wiem również, że na/w grupie dyskusyjnej chciałabym
>> mieć komfort ważności mojego zdania.
>
> Czyli jednak grupa wsparcia.
>
>> Chciałabym, żeby dyskutant traktował mnie serio niezależnie od tego,
>> czy ma zbieżne czy przeciwstawne poglądy. O to mi tylko chodziło.
>
> Alez to sie dzieje. W klopoty zaczynasz popadac, gdy dajesz upust
> wlasnym negatywnym emocjom.

I kto to mówi part. 3

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2011-09-29 20:45:14

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:42:14 +0200, Paulinka napisał(a):

> medea pisze:
>> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>>> Ghost pisze:
>>>>>
>>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć odpowiedni
>>>>>>>>> charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby być
>>>>>>>>> na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość (podjęlibyśmy
>>>>>>>>> przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow, niestety
>>>>>>>> jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole mozliwa.
>>>>>>>
>>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>>
>>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie nekac.
>>>>>> A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio ze swojej
>>>>>> perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie dla innych ma
>>>>>> wartosc rownie wysoka.
>>>>>
>>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>>
>>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>>
>>>>> Takoż i ja.
>>>>>
>>>>
>>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>>
>>> Serio tak myślisz?
>>>
>>
>> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że być
>> może macie tendencje przywódcze.
>> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
>> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>>
>> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo w
>> otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego wątku. ;)
>
> A ić Ty raczku ;)
>
> Nie jestem osobą dominującą. W żadnym razie. Jestem jakąś dziwną hybrydą
> raczej. Jestem wpływowa w tym sensie, że ulegam wpływom różnych osób,
> ale ostatecznie zawsze stawiam swoje racje jako najważniejsze, ale
> staram się nikogo nie krzywdzić.

Slimaczek taki, ojojoj :-]
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2011-09-29 20:50:12

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-29 22:42, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>>> Ghost pisze:
>>>>>
>>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć
>>>>>>>>> odpowiedni charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby
>>>>>>>>> być na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość
>>>>>>>>> (podjęlibyśmy przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow,
>>>>>>>> niestety jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole
>>>>>>>> mozliwa.
>>>>>>>
>>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>>
>>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie
>>>>>> nekac. A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio
>>>>>> ze swojej perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie
>>>>>> dla innych ma wartosc rownie wysoka.
>>>>>
>>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>>
>>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>>
>>>>> Takoż i ja.
>>>>>
>>>>
>>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>>
>>> Serio tak myślisz?
>>>
>>
>> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że
>> być może macie tendencje przywódcze.
>> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
>> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>>
>> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo
>> w otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego
>> wątku. ;)
>
> A ić Ty raczku ;)

Bynajmniej nie raczku. Ja po prostu nie uważam, że tendencje przywódcze
muszą być czymś złym i zupełnie nie to miałam na myśli.
Z drugiej strony nie wzięłam pod uwagę, że niezależność wcale nie musi
oznaczać od razu skłonności do dominacji. Chyba.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2011-09-29 20:54:18

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:42:14 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>>>> Ghost pisze:
>>>>>>
>>>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć odpowiedni
>>>>>>>>>> charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby być
>>>>>>>>>> na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość (podjęlibyśmy
>>>>>>>>>> przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow, niestety
>>>>>>>>> jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole mozliwa.
>>>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie nekac.
>>>>>>> A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio ze swojej
>>>>>>> perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie dla innych ma
>>>>>>> wartosc rownie wysoka.
>>>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>>> Takoż i ja.
>>>>>>
>>>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>>> Serio tak myślisz?
>>>>
>>> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że być
>>> może macie tendencje przywódcze.
>>> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
>>> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>>>
>>> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo w
>>> otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego wątku. ;)
>> A ić Ty raczku ;)
>>
>> Nie jestem osobą dominującą. W żadnym razie. Jestem jakąś dziwną hybrydą
>> raczej. Jestem wpływowa w tym sensie, że ulegam wpływom różnych osób,
>> ale ostatecznie zawsze stawiam swoje racje jako najważniejsze, ale
>> staram się nikogo nie krzywdzić.
>
> Slimaczek taki, ojojoj :-]

Zazdrosna? ;)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2011-09-29 20:57:24

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-09-29 22:42, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>>>> Ghost pisze:
>>>>>>
>>>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć
>>>>>>>>>> odpowiedni charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby
>>>>>>>>>> być na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość
>>>>>>>>>> (podjęlibyśmy przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow,
>>>>>>>>> niestety jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole
>>>>>>>>> mozliwa.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>>>
>>>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie
>>>>>>> nekac. A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio
>>>>>>> ze swojej perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie
>>>>>>> dla innych ma wartosc rownie wysoka.
>>>>>>
>>>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>>>
>>>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>>>
>>>>>> Takoż i ja.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>>>
>>>> Serio tak myślisz?
>>>>
>>>
>>> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że
>>> być może macie tendencje przywódcze.
>>> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
>>> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>>>
>>> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo
>>> w otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego
>>> wątku. ;)
>>
>> A ić Ty raczku ;)
>
> Bynajmniej nie raczku. Ja po prostu nie uważam, że tendencje przywódcze
> muszą być czymś złym i zupełnie nie to miałam na myśli.
> Z drugiej strony nie wzięłam pod uwagę, że niezależność wcale nie musi
> oznaczać od razu skłonności do dominacji. Chyba.

Niezależność jak widać na załączonym obrazku może być mocno dominująca w
pierwszym wrażeniu. Nie oznacza chęci kontroli, błyskania i innych
dupereli znamiennych dla SDCH.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2011-09-29 21:03:54

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:54:18 +0200, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:42:14 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>>>>> medea pisze:
>>>>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>>>>> Ghost pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć odpowiedni
>>>>>>>>>>> charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby być
>>>>>>>>>>> na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość (podjęlibyśmy
>>>>>>>>>>> przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow, niestety
>>>>>>>>>> jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole mozliwa.
>>>>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie nekac.
>>>>>>>> A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio ze swojej
>>>>>>>> perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie dla innych ma
>>>>>>>> wartosc rownie wysoka.
>>>>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>>>> Takoż i ja.
>>>>>>>
>>>>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>>>> Serio tak myślisz?
>>>>>
>>>> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że być
>>>> może macie tendencje przywódcze.
>>>> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
>>>> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>>>>
>>>> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo w
>>>> otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego wątku. ;)
>>> A ić Ty raczku ;)
>>>
>>> Nie jestem osobą dominującą. W żadnym razie. Jestem jakąś dziwną hybrydą
>>> raczej. Jestem wpływowa w tym sensie, że ulegam wpływom różnych osób,
>>> ale ostatecznie zawsze stawiam swoje racje jako najważniejsze, ale
>>> staram się nikogo nie krzywdzić.
>>
>> Slimaczek taki, ojojoj :-]
>
> Zazdrosna? ;)

Podziwiam zdolności adaptacyjne raczy.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2011-09-29 21:06:55

Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:54:18 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 29 Sep 2011 22:42:14 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-09-29 21:24, Paulinka pisze:
>>>>>> medea pisze:
>>>>>>> W dniu 2011-09-29 21:16, Paulinka pisze:
>>>>>>>> Ghost pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> No tak, zapomniałam dodać, że do tego trzeba by mieć odpowiedni
>>>>>>>>>>>> charakter, niemal zupełnie
>>>>>>>>>>>> pozbawiony tendencji dominacyjnych i/lub mocno wyluzowany.
>>>>>>>>>>>> I wcale nie jest powiedziane, że ta relacja zawsze musiałaby być
>>>>>>>>>>>> na warunkach SDCh, nie chodziło mi tu o podległość (podjęlibyśmy
>>>>>>>>>>>> przecież niezależną decyzję).
>>>>>>>>>>> Tak to sobie tlumacza osobniki wspierajace dominatorow, niestety
>>>>>>>>>>> jest ich troche i dzieki nim ta dominacja jest w ogole mozliwa.
>>>>>>>>>> Tyle tylko, że taki dominator nie składa się wyłącznie z
>>>>>>>>>> negatywnych cech. Przypuszczam, że można z takiej relacji
>>>>>>>>>> wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie.
>>>>>>>>> Podobnie jak z mafijnej ochrony - inna mafia nie bedzie Cie nekac.
>>>>>>>>> A tak na serio byc moze rzeczywiscie patrze na to zbytnio ze swojej
>>>>>>>>> perspektywy, tzn. to co ja sobie cenie niekoniecznie dla innych ma
>>>>>>>>> wartosc rownie wysoka.
>>>>>>>>>> Ja jestem tak skonstruowana, że nie potrafię w takim układzie
>>>>>>>>>> funkcjonować bez uszczerbku.
>>>>>>>>> Ja niestety zbyt cenie sobie niezaleznosc.
>>>>>>>> Takoż i ja.
>>>>>>>>
>>>>>>> Bo oboje jesteście dominatorami.
>>>>>> Serio tak myślisz?
>>>>>>
>>>>> Nie w tym sensie, że jesteście osobami z tytułu tego wątku, ale że być
>>>>> może macie tendencje przywódcze.
>>>>> W zasadzie nie wiem, czy osobowość niezależna musi iść w parze ze
>>>>> skłonnościami przywódczymi, ale tak mi się zawsze wydawało.
>>>>>
>>>>> BTW Generalnie ja też - delikatnie mówiąc - nie czuję się komfortowo w
>>>>> otoczeniu SDCh, w przeciwnym razie pewnie nie założyłabym tego wątku. ;)
>>>> A ić Ty raczku ;)
>>>>
>>>> Nie jestem osobą dominującą. W żadnym razie. Jestem jakąś dziwną hybrydą
>>>> raczej. Jestem wpływowa w tym sensie, że ulegam wpływom różnych osób,
>>>> ale ostatecznie zawsze stawiam swoje racje jako najważniejsze, ale
>>>> staram się nikogo nie krzywdzić.
>>> Slimaczek taki, ojojoj :-]
>> Zazdrosna? ;)
>
> Podziwiam zdolności adaptacyjne raczy.

Ślimak ma sie do kameleona jak ... zabrakło mi inwencji, bo śpiąca jestem.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Moja wrzutka kampanijna...
Która godzina?
O warzeniu piwa
"Strusiom" i kłamcom.
Tu nie tylko o animacje idzie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »