Data: 2004-02-22 23:05:21
Temat: Re: Sk?d tyle agresji?
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:uc1i30tsc6kciodilv46a2jsrp9kp6ivpa@4ax.com...
> Bardzo byś chciał, by był on niechciany, prawda? :) W przeciwnym razie
> padłby Twój pieczołowicie budowany światopogląd. No i niech padnie! Bo
> temat jest bardzo "chciany", wałkuje się go do upadłego nieustannie.
Nie to nie tak - piszac odpowiedz Krzyskowi, napisalem ze to tabu i ze nikt
nie bedzie potwierdzal.
Spodziewalem sie ciszy ale nie spodziewalem sie kontry - ze sam mam
problemy, ze to takie marudzenie, itp.
Przysiegam ze sie tego nie spodziewalem! A taka kontra typu "nima i koniec i
cicho", to mi tylko potwierdza.
Czy temat jest walkowany? - tak, rzeczywiscie, troche jest, ale mi nie
chodzi o moralnosc, napady, kradzieze
tylko o taki specyficzny klimat ktory Krzysiek opisuje. Zajelismy sie
tabu-nie tabu,
a stracilismy glowny temat.
Jeszcze raz: nie chodzi o agresje, typu bicie na ulicy, ale sposob
komunikacji przecietnych ludzi.
Moze niektorzy maja alergie na tego typu temat i umyka sedno sprawy.
To co Krzysiek napisal jest bardzo podobne do moich obserwacji - wiec
zagailem.
Jezeli jest inaczej, prosze o jakis obraz sytuacji ktory pokaze inna storne
medalu -
zamykanie rozmowy "bo to marudzenie" to slaby pomysl.
Zdrufk,
Duch
|