Data: 2004-02-22 21:06:56
Temat: Re: Skąd tyle agresji?
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Duch" <a...@p...com> wrote in message
news:c1atsj$b9d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A zgadzasz sie troche z tym? (co pisze krzysio)
> Tez tak jest w Twoim otoczeniu?
> Czy nie jest tak? Chetnie uslysze nawet zdanie przeciwne,
> ale na razie mam wrazenie, ze wyskoczylem z mocno niechcianym tematem.
Temat jest bardzo sensowny. Warto go jednak wlasnie nieco rozszerzyc poza
zwykle narzekania.
Jak jest u mnie? Widzisz, mieszkam w kanadyjskiej "stolicy zbrodni". Tutaj
popelenia sie najwiecej morderstw ( kilkanascie w roku) , ale ja sie
dowiaduje o tym z tv i absolutnie na codzien nie czuje zadnego strachu.
Takze kradziez samochodow nalezy w Winnipeg do najwiekszych - ale mnie
samochodu nie ukradziono ( jeszcze?). Stosunkowo duzo tutaj ludzi na
zasilku socjalnym, wraz z wszelkimi bolaczkami jakie ta populacja niesie ze
soba. Sa tereny, na ktore sie nie zapuszczam, miejsca gdzie nie bywam. Jak
wszedzie.
>a troche juz opisalem, nawet w tym watku.
To za malo.
Ale mam nadzieje,ze opiszesz: d l a c z e g o jest jak jest.
Kaska
|