Użytkownik Franka napisał:

> Witam ponownie wszystkich zainteresowanych.
> Muszę się podzielić z wami swoim sukcesem. Od 5.01. stosowałam (razem
> z R.) dietę 13 dniową kopenhaską. Wczoraj był nasz ostatni dzień.
> Dzisiaj rano waga wskazała:
> - ja -4,7kg(BMI 24,1, było 25,8)
> - R. -5,5kg(BMI 29,7, było 31,4)
> Jestm naprawdę zadowolona, bardzo chcialabym utrzymać tę wagę. R.
> powinien jeszcze schudnąć ok 8kg. Oboje jesteśmy b.happy....
> Dzisiaj robimy sobie mały odpust- jakieś winko, trochę smakołyków,

...i od razu + 2 kg :>

Ja nie rozumiem naprawde. Mozna powtarzac siedem tysiecy razy i jak
do sciany. Nikt tu chyba nigdy nie napisal dobrego slowa o tej
nieszczesnej kopenhaskiej (nawiasem mowiac taka ona z Kopenhagi jak
ja z dworu angielskiej krolowej), a ludzie z uporem maniaka
probuja i jeszcze wierza, ze to moze dac trwale efekty.

> pozdrawiam wszystkich chudnących, to jest naprawdę możliwe!!!!

A jakze. Tylko nie tak.

Tak, jestem wredna i niemila. Ale te 5 kg, ktore jakoby schudlas, to gdzies
w 30% woda, w 30% zawartosc jelit. Rzeczywisty ubytek tluszczu to moze
z kilogram. Sorry Winnetou.

Pozdrawiam,

BA