Data: 2002-02-09 17:18:02
Temat: Re: Skórki z pomarańczy
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Ja zawsze korzystam z przepisu Ani Malazeskiej.
>
>Ha! Czyli jednak bardziej gotowanie niż smażenie.... Ciekawe, ciekawe...
>Dziękuję Ci bardzo za link.
>Pozdrawiam
>Bruno
>
Ja I gotuje I smaze...najpierw gotuje w wdozie, potem te wode
wywalam, potem gotuje wode z cukrem, jak sie troche pogotuje
wrzucam spreparowane skorki - w paski, kratke, etc etc, juz
miekkie, w gestym syropie dochodza, syropu ubywa, zaczyna sie
podsmazanie, ktorego trzeba pilnowac bo wyjdzie drobna katastrofa
w rondelku. moze ywjsc i tak mala katastrofa, ktora wywalilam, bo
wrzucilam skorki jakjeszcze blo za duzo wody a za malo gestego
syropu - skorki wyszly obrzydliwie miekkie. mialam tez katastrofe
odwrotna - syropu wyszlo za malo i wszystyko mi skamienialo!
dwie wpadki na jakies 20 x skorki to moze byc
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
|