Data: 2007-04-15 05:33:46
Temat: Re: Skrzyp polny
Od: Udziadeksu?@wro.vectranet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Katarzyna Tkaczyk wrote:
>
> Użytkownik <Udziadeksu?@wro.vectranet.pl> napisał w wiadomości
> news:evr7a7$gtk$1@news.vectranet.pl...
>> Katarzyna Tkaczyk wrote:
>>
>>>
>
>> Nie można tego wykluczyć.
>> Udało nam się po kilkunastu latach przełamać chwasty - to znaczy
>> przestały wschodzić. Grządki były czyste bez pielenia. Pomijam mniszki
>> lekarskie i inne które wiatr przywiewał od sąsiadów.
>> Jest to zasługa żony, która spędziła na działce z dziećmi trzy urlopy
>> macierzyńskie + urlopy bezpłatne w maksymalnym wymiarze.
>> --
>
> I w to wierzę :)
> Jednym słowem najskuteczniejszym sposobem na skrzyp polny jest pracowita
> żona, ja nie posiadam niestety :(((
Zastanawia mnie dlaczego znikł też z alejki której nikt nigdy nie plewił.
Alejka jest zaperzona a na początku perz koegzystował ze skrzypem.
Jedynym wytłumaczeniem jest zasadowy odczyn wody podskórnej.
--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.
Czytaj www.linux.pl
|