Data: 2006-03-24 18:15:02
Temat: Re: Slabe niedowidzenie u mojej corki
Od: "atupaj" <a...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Corcia ma prawie 11 lat .. Diagnoza taka, w jednym oku 0.5 a w
> > drugim 1 dioptria, z bliska widzi ok. Lekarka kazala przyjsc
> > bezwarunkowo po wakacjach albo przed jesli corcia urosnie wiecej niz 5
> > cm. Nie przepisala zadnych okularow.
> I bardzo dobrze , że nic nie zapisała.
> To bardzo mała wada wzroku.
> Jeśli w szkole siedzi bardzo daleko i nie widzi z tablicy wystarczy by
> siadała odrobinę bliżej, wcale niekoniecznie w pierwszej ławce.
> Podobnie w kinie itp (jeśli trzeba czytac napisy).
> Niech jak najdłużej nie używa okularów, bo przyśpiesza to pogłębianie się
> wady wzroku, i ogranicza kont widzenia.
Nieprawda. Nienoszenie okularów może pogłębić wadę. Przy minusach również. A
poza tym krótkowzroczność to nie jest "niedowidzenie".
> Nie jestem okulistą, ale wpodobnym wieku zaczęłąm mieć problemy ze wzrokiem.
> Dopóki nie nosiłąm okularów, wzrok pogarszał mi się bardzo powoli, gdy
> zaczęłąm nosić, choć tylko poza domem, wzrok się psuł szybciej.
> Gdy zaczęłam nosić stale , nawet w domu, wada zaczęła się pogłębiać
> katastrofalnie.
> Teraz żałuję, że postępowałam zgodnie z zaleceniami lekarzy.
jeden przypadek nie stanowi żadnego dowodu klinicznego. Poszperaj w internecie,
jakie są obecnie wytyczne międzynarodowej okulistyki. Ja czy nosiłam korekcję
wzroku, czy nie - wada szła w górę, szczególnie przy trudniejszych przeżyciach
emocjonalnych. teraz noszę szkła kontakt./okulary bez przerwy i od ponad 3 lat
mam stałą wadę.
pozdrawiam serdecznie
Anna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|