Data: 2002-08-21 13:38:43
Temat: Re: Sledzie za ktorymi wzdycham
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Lukasz Madeksza" <m...@g...de> schrieb im Newsbeitrag
news:3D639B65.6020306@gmx.de...
> Irek Zablocki wrote:
> >>A skoro juz jestesmy w tych klimatach: wlasnie zajadam sledzika :-)
>
> > Jakiego?
>
> Kupione tutaj. Ale smaczne byly:
> Thueringer Art (w sosie smietanowym, z cebulka, ogorkiem i jablkiem.
>
> Choc najbardziej lubie mamine w pomidorach i cebuli.
> Nosz kurcze, chyba znowu jutro sobie kupie :-)
> Chyba te o ktorych Waldek wspominal: troche nieufnie na nie patrzylem,
> bo nie bardzo sobie wyobrazam polaczenie smaku sledzia i curry - ale
> moze sprobuje :-)
>
> Pozdrawiam
> --
> Lukasz Madeksza
> Department of Computer Sciences
> Technische Universitaet Berlin
>
Ale mnie sie rozchodzi a raczej sline toczy o te sledzie w paprykowym oleju.
Wy nie uwierzycie ale pilismy w stolarni Wyborowa pod te sledzie i sasiad o
niczym innym nie gada. On tak jak ja nie cierpi sledzi w smietanie.
Irek kochany
|