Data: 2002-11-19 11:14:38
Temat: Re: Slimaki i miedz
Od: "Joanna Huzarska" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mimo wszystko nie mogę pozbyć się sympatii dla winniczków.
:-)))
> Moje winniczki są odławiane
> humanitarnie, wynoszone w wiaderku nad rów zawsze wypełniony wodą, który
> znajduje się za ogrodzeniem ogródków i delikatnie przerzucane na łąkę. O
ile
> wiem te ślimaki raczej nie przepłyną rowu o szerokości 1 metra. Niech
sobie
> tam żyją.
:-)
Dlatego tez, jesli taki miedziany drucik faktycznie jest dla nich czyms w
rodzaju znaku "STOP- uwaga MIEDZ !!!', to... wole drucik.
Mnie slimaki tez nie przeszkadzaja... prawde mowiac w tym roku zjadly prawie
cale dalie w jednej czesci dzialki i wygryzly mase dziurek w funkii, ale....
zeby zaraz je czyms sypac.... brrr.....
Co innego jakies obrzydliwe meszki, muchy, czy komary (na ktorych jad jestem
uczulona....)
Asia
|