Data: 2006-02-11 18:43:08
Temat: Re: Smacznego życzę.
Od: Golo <k...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 11 Feb 2006 17:54:49 +0100, Tatiana
<yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał:
> Dnia Sat, 11 Feb 2006 17:42:16 +0100, Waćpanna lub waćpan zbigi, w
> wiadomości <news:dsl45g$ghe$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co następuje:
>
>> Najbardziej naturalny to jeszcze chyba tylko salceson zostal -
>> przynajmniej tam widze co zjadam ;))
>> A najgorsze jest to, ze sery i twarogi tez juz nie sa tym czym byly
>> kiedys :\
>
> Na wszystko można by tak narzekać, a jeść trzeba :)
Tylko co jeść, oto pytanie.We wczorajszej Wyborczej podają informację,
że masło do tej pory uważane za prawdziwie, z takich mleczarni
jak np. Garwolin, zawiera olej, czyli jest zafałszowane.
I podano nazwy bodaj 10 takich zakładów. Kupujesz i placisz za masło,
a dostajesz jakąś mieszankę.
Smalec nie jest tluszczem naturalnym , tylko jest rafinowany a potem
dodaje sie utwardzacze.
Warzywa nie widzialy nigdy słonca, uprawiane na sztucznym podłozu i
karmione chemia, na koncu sa naswietlae promieniowaniem jonizującym,
by się lepiej przechowywały.
Chemia w żywnosci jest wszechobecna,
A skutki jej obecnosci to alegrie u dzieci i choroby cywilizacyjne wsód
dorosłych.
Przemysł spożywczy nas truje, a my konsumecni nie do konca jesteśmy tego
swiadomi.
Dzis w u mnie w domu na obiad były schabowe kotlety. Zamarzyły się żonie
takie duze,
z koscią. Były suche jak wiór, niesmaczne. Powód? mieso ze swini sztucznie
hodowanej...
Co więc jeść, by uniknąc, a przynajmniej ograniczyć wszechobecną chemię?
Pozdr.
G
|