« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2017-08-05 20:49:14
Temat: Re: SmakiAnimka <a...@t...wp.pl> wrote:
> W dniu 2017-08-05 o 12:42, Trybun pisze:
>> W dniu 2017-08-05 o 09:25, tandoori.curry pisze:
>>> Jak łączyć smaki ?
>>> Wiadomo że niektóre produkty dobrze się ze soba komponują np:
>>> pomidor+bazylia, godziki+czosnek itp a inne nie.
>>> Na czym to polega wg Was ? Myślę tu głównie o umięjętności czy jakiegoś
>>> rodzaju wyobraźni kulinarnej która powoduje że z kilku różnych smaków
>>> otrzymujemy nowy.
>>>
>>> Kiedyś kiedy spytano pisarza J.B. skąd pochodzi jego talent,
>>> odpowiedział : "Od Boga..." Czy to jest tak samo tutaj że mamy to
>>> zaszyte w genach czy moźna sie tego po prostu nauczyć np w szkole
>>> gastronomicznej ? Nigdy nie rozumiałem i zawsze podziwiałem osoby które
>>> po zjedzeniu nowej potrawy umiały w miarę dokładnie odtworzyc jej skład
>>> i sposób przygotowania.
>>>
>>> pozdrawiam wszystkich.
>>
>>
>> Tylko wg własnego gustu, czyli smaku. Reszta to celebrycki bełkot i
>> trochę moda, tak prawdę pisząc - spokojnie można to w kuchni pomijać.
>>
> TAK.
Tak mówią dyletanci.
> Ponadto każdy człowiek powinien posiadać na języku kubki (czy jakoś tak)
> smakowe, więc chyba każdy smak czy niesmak czuje.
> Gorzej jak ktoś nie posiada tych kubków smakowych.
>
Uszy też każdy posiada, o oczy. Pomimo to nie każdy może być malarzem czy
skrzypkiem, jak ja :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2017-08-05 21:50:39
Temat: Re: SmakiDnia 2017-08-05 15:03, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
> W dniu .08.2017 o 14:27 XL <i...@g...pl> pisze:
>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>> W dniu .08.2017 o 13:54 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>> tandoori.curry <t...@g...com> wrote:
>>>>> On 05.08.2017 11:45, i...@g...pl wrote:
>>>>>> Równie dobrze można byłoby pytać Chopina, skąd mu się brały te
>>>>>> wszystkie
>>>>>> wspaniałości w głowie. Albo Herberta - skąd brał sploty na pozór
>>>>>> zwyczajnych słów, które jednak tylko u niego tak porażają i wzbudzają
>>>>>> tsunami emocji. Albo Renoir'a, jak się maluje słońce, życie...
>>>>>> Takich rzeczy nikt nie wie. To się ma - albo nie.
>>>>>
>>>>> My tu wszyscy mamy ogromne szczęście mając możliwośc obcowania z kimś
>>>>> formatu Chopina czy Herberta. Że ja tego szybciej nie odkryłem !)
>>>>
>>>> Cóż, oni po prostu też byli formatu XL.
>>>>
>>>>> Przestaje zatem fikać, kładę grzecznie łapki na stole i słucham.
>>>>
>>>> Nie ma czego. Jeden pięknie tańczy sam z siebie, a drugi nawet na
>>>> najlepszych kursach nigdy się nie nauczy. //nb. świetnie tańczę
>>>>
>>>>> Mów Królowo.... ))
>>>>
>>>> Cóż - po prostu mam to. Ty nie, skoro pytasz... Gdybyś to miał, nie
>>>> miałbyś
>>>> powodu pytać...
>>>
>>> "Tylko nieuzasadnina zarozumiałość jest uzasadniona" - Hugo Steinhaus.
>>
>> http://m.demotywatory.pl/1172148
>>
>
> To bardzo dobrze, że zdajesz sobie sprawę z ogromu pracy, jaki masz
> przed sobą.
> Ale powiem ci szczerze, nieświadomość łatwiej przełknąć!
Tylko trzeba wiedzieć jak, żeby nie pozostawiło goryczy.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2017-08-05 21:53:24
Temat: Re: SmakiDnia 2017-08-05 09:25, obywatel tandoori.curry uprzejmie donosi:
> Jak łączyć smaki ?
> Wiadomo że niektóre produkty dobrze się ze soba komponują np:
> pomidor+bazylia, godziki+czosnek itp a inne nie.
> Na czym to polega wg Was ? Myślę tu głównie o umięjętności czy jakiegoś
> rodzaju wyobraźni kulinarnej która powoduje że z kilku różnych smaków
> otrzymujemy nowy.
>
> Kiedyś kiedy spytano pisarza J.B. skąd pochodzi jego talent,
> odpowiedział : "Od Boga..." Czy to jest tak samo tutaj że mamy to
> zaszyte w genach czy moźna sie tego po prostu nauczyć np w szkole
> gastronomicznej ? Nigdy nie rozumiałem i zawsze podziwiałem osoby które
> po zjedzeniu nowej potrawy umiały w miarę dokładnie odtworzyc jej skład
> i sposób przygotowania.
Trzeba próbować.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2017-08-05 21:58:34
Temat: Re: SmakiQrczak pisze:
>> Ale powiem ci szczerze, nieświadomość łatwiej przełknąć!
> Tylko trzeba wiedzieć jak, żeby nie pozostawiło goryczy.
Wcześniej gotować z dodatkiem octu, trzy razy odlewając wodę.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2017-08-05 22:04:24
Temat: Re: SmakiW dniu 05.08.2017 o 09:25, tandoori.curry pisze:
> Jak łączyć smaki ?
> Wiadomo że niektóre produkty dobrze się ze soba komponują np:
> pomidor+bazylia, godziki+czosnek itp a inne nie.
> Na czym to polega wg Was ? Myślę tu głównie o umięjętności czy jakiegoś
> rodzaju wyobraźni kulinarnej która powoduje że z kilku różnych smaków
> otrzymujemy nowy.
>
> Kiedyś kiedy spytano pisarza J.B. skąd pochodzi jego talent,
> odpowiedział : "Od Boga..." Czy to jest tak samo tutaj że mamy to
> zaszyte w genach czy moźna sie tego po prostu nauczyć np w szkole
> gastronomicznej ? Nigdy nie rozumiałem i zawsze podziwiałem osoby które
> po zjedzeniu nowej potrawy umiały w miarę dokładnie odtworzyc jej skład
> i sposób przygotowania.
>
Kwestia doświadczenia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2017-08-05 22:27:20
Temat: Re: SmakiW dniu 05.08.2017 o 21:58, Jarosław Sokołowski pisze:
> Qrczak pisze:
>
>>> Ale powiem ci szczerze, nieświadomość łatwiej przełknąć!
>> Tylko trzeba wiedzieć jak, żeby nie pozostawiło goryczy.
> Wcześniej gotować z dodatkiem octu, trzy razy odlewając wodę.
>
A na końcu przecedzić.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2017-08-05 22:31:54
Temat: Re: SmakiDnia 2017-08-05 22:27, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 05.08.2017 o 21:58, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Qrczak pisze:
>>
>>>> Ale powiem ci szczerze, nieświadomość łatwiej przełknąć!
>>> Tylko trzeba wiedzieć jak, żeby nie pozostawiło goryczy.
>> Wcześniej gotować z dodatkiem octu, trzy razy odlewając wodę.
>>
> A na końcu przecedzić.
Najlepiej ubić.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2017-08-05 22:39:47
Temat: Re: SmakiPani Ewa napisała:
>> Nigdy nie rozumiałem i zawsze podziwiałem osoby które po zjedzeniu
>> nowej potrawy umiały w miarę dokładnie odtworzyc jej skład i sposób
>> przygotowania.
>
> Kwestia doświadczenia.
No więc własnie niekoniecznie. Smak (i połączony z nim węch) są
najbardziej tajemniczymi zmysłami ze wszystkich. Można postawić
śmiałą hipotezę, że każdy odczuwa to inaczej. Pewnie legnie ona
przy dokładniejszych badaniach, ale bliżej jej do prawdy, niż
stwierdzeniu, że wszyscy mamy tak samo.
Klasyczny przykład PTC (fenylotiokarbamidu) już wcześniej przywołałem.
Sam mam takie doświadczenia, że jedna osoba twierdzi, że coś przypomina
smakiem (lub zapachem) coś innego, druga zaś druga uważa, że tak nie
jest, za to podobieństwo znajduje w czymś innym. To pokazuje jak złożoną
jest przestrzń smaków i zapachów.
Ale wróćmy do PTC i okolic, oraz do uwarunkowań genetycznych. Zmysł
ten mógł bezkarnie uwstecznić się u ludów mięsożernych. Z Eskimosem
źle się o rozkoszach podniebienia gada, każda foka smakuje tak samo,
subtelność doznań nie zwiększa szans na przeżycie. Ludy żywiące się
roślinkami mają odwrotnie. W Europie upośledzenie odczuwania PTC
jest powszechne, wśród czarnych mieszkońców Afryki niespotykane.
Jarek
PS
Louis de Funes w filmie "Skrzydełko czy nóżka" utracił smak. Ale nie
przeszkodziło mu to w określaniu rocznika wina, szczepu i położenia
stoku -- dość mu było, że popatrzył pod światło na kieliszek. Miał
facet talent. Ale takie rzeczy, to tylko w komediach filmowych.
Albo w Usenecie. Też w jego komedianckim odłamie.
--
Na wkus i cwiet, tawariszcza niet.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2017-08-05 22:42:37
Temat: Re: SmakiQrczak pisze:
>>>>> Ale powiem ci szczerze, nieświadomość łatwiej przełknąć!
>>>> Tylko trzeba wiedzieć jak, żeby nie pozostawiło goryczy.
>>> Wcześniej gotować z dodatkiem octu, trzy razy odlewając wodę.
>> A na końcu przecedzić.
> Najlepiej ubić.
I dodać zasmażki.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2017-08-05 22:51:43
Temat: Re: SmakiW dniu 05.08.2017 o 22:31, Qrczak pisze:
> Dnia 2017-08-05 22:27, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 05.08.2017 o 21:58, Jarosław Sokołowski pisze:
>>> Qrczak pisze:
>>>
>>>>> Ale powiem ci szczerze, nieświadomość łatwiej przełknąć!
>>>> Tylko trzeba wiedzieć jak, żeby nie pozostawiło goryczy.
>>> Wcześniej gotować z dodatkiem octu, trzy razy odlewając wodę.
>>>
>> A na końcu przecedzić.
>
> Najlepiej ubić.
Albo udusić.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |