Data: 2007-12-20 10:50:11
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 20 Gru, 11:23, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>
> A ja chciałam pogadać o tym, jak mózg potrafi się zmobilizować do pracy w
> trudnych warunkach i jakie to ma ogromne znaczenie dla przeżycia. I o tym,
> co jest niezbędne, aby móc się tak bardzo zmobilizować - czyli wola życia.
> I dlaczego niektórzy ją mają, a inni nie - w takich samych patowych
> sytuacjach.
>
> Takie trzy rzeczy.
>
> Np. moja Mama, kiedy się dowiedziała o śmiertelnej chorobie, z mety
> "złożyla broń" - ja chciałam z nią razem walczyć, ale ona nie chciała i ja
> tylko o to mam do siebie żal, że nie dałam rady pomóc Jej się
> zmobilizować... O, to tylko przykład.
> A równocześnie znam kobietę, która w podobnej sytuacji krzyczała do samej
> siebie w chwilach zwątpienia: " Ja chcę żyć! Ja będę żyć! Ja mam syna - on
> ma tylko mnie! Ja będę żyła!" - i ta kobieta żyje. Tak postanowila.
> Dlaczego się to niektórym udaje? - takich osób znam więcej...
>
(Milcze..., ale sie usmiecham :)
--
Fra
|