Received: by 10.52.92.207 with SMTP id co15mr1374656vdb.9.1348322708657; Sat, 22 Sep
2012 07:05:08 -0700 (PDT)
MIME-Version: 1.0
Received: by 10.52.92.207 with SMTP id co15mr1374656vdb.9.1348322708657; Sat, 22 Sep
2012 07:05:08 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!l8no5768065qao.0!news-out.
google.com!e10ni13434282qan.0!nntp.google.com!l8no5768059qao.0!postnews.google.
com!s8g2000vbc.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Sat, 22 Sep 2012 07:05:08 -0700 (PDT)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: s8g2000vbc.googlegroups.com; posting-host=188.146.121.226;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
NNTP-Posting-Host: 188.146.121.226
References: <1tfp72hx0q5nj$.p1piyjtu1brl$.dlg@40tude.net>
<2...@k...googlegroups.com>
<1...@4...net>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Opera/9.80 (Android 4.0.3; Linux; Opera Mobi/ADR-1207201819; U; pl)
Presto/2.10.254 Version/12.00,gzip(gfe)
Message-ID: <e...@s...googlegroups.com>
Subject: Re: Solidarność kobiet.
From: Andromeda <r...@g...com>
Injection-Date: Sat, 22 Sep 2012 14:05:08 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:640649
Ukryj nagłówki
On 22 Wrz, 15:44, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sat, 22 Sep 2012 06:33:10 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 22 Wrz, 13:41, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Do Moniki Richardson - wysłane dziś.
>
> >> Pani Moniko,
> >> powiedziała Pani dziś w "Małej Czarnej" coś, co jest także dla mnie
> >> oczywiste odnośnie złudności pojęcia tzw solidarności kobiet. I co typowe
> >> (sama przeżyłam to tysiące razy, więc wiem) - została Pani natychmiast
> >> boleśnie zaatakowana przez wszystkie (tj dwie) Brzydule w tym programie.
> >> Pani Karolina Wajda, jako druga Piękna oprócz Pani, mogła tylko delikatnie
> >> Panią popierać i robiła to, w sposób dany nam, pięknym i wrażliwym
> >> kobietom, w sposób nienachalny i niechamski.
> >> Na tej naszej delikatności i wrażliwości właśnie one (Brzydule) "jadą" w
> >> najlepsze. Docinają nam, wbijają szpile, kiedy im mówimy o naszych
> >> przeżyciach z kobietami. O, jakiż cudowny to dowód braku owej solidarności,
> >> o której same perorują!
>
> >> Piękna, nie pozwól się stłamsić i zagłuszyć Brzydulom nigdy, także
> >> dziś, "w temacie" relacji z kobietami. To tylko one, Brzydule, są solidarne
> >> - zawsze będą takie wobec wspólnego "wroga" - nas, pięknych kobiet. Jakże
> >> się więc im dziwić, że obłudnie i do końca będą nam wprost w oczy
> >> powtarzać, że one nigdy nie przeżyły takich traum, jak my i widocznie to w
> >> nas coś jest nie tak, itd te wszystkie ich szpileczki - ZNAM TO, bo jestem
> >> piękna. Mówię to o sobie bez drżenia powieki, pewnym tonem dopiero teraz,
> >> kiedy mam już 52 lata, podczas gdy całe moje życie uważałam się za brzydkie
> >> kaczątko, bo One mi nie dały zobaczyć siebie jaką jestem. To mój mężczyzna,
> >> z którym jestem od prawie 40 lat (wliczając w to wspólną klasę licealną,
> >> czyli 4 lata), uświadomił mi, dlaczego nie miałam nigdy przyjaciółek.
> >> Zrozumiałam to za późno, dopiero gdzieś po 40-tce, za późno na to, aby się
> >> skutecznie opierać Brzydulom. Traumy były wielkie, łącznie np z UMYŚLNYM
> >> narażeniem mnie, kiedy byłam 14-latką, na niebezpieczeństwo gwałtu przez
> >> obcokrajowców w hotelu. 3 osoby, którym przecież ufałam najbardziej po
> >> rodzicach, moje nauczycielki, podczas pobytu w hotelu na nauczycielskiej
> >> wycieczce, podchmielone przyszły do mnie siedzącej karnie w pokoju na
> >> polecenie ojca który wyszedł na wieczorek, i zaprowadziły mnie do pokoju
> >> "młodzieży z Jugosławii", która okazała się trzema osiłkami żądnymi zabawy.
> >> ONE zrobiły to tylko dlatego, że mój ojciec był dyrektorem szkoły, w której
> >> były zatrudnione... a ja byłam śliczną dziewczyną, swoją nieprzeciętną
> >> urodę widzę i doceniam dopiero po latach, patrząc na zdjecia. Żyłam bowiem
> >> zawsze w cieniu "wspaniałości" brata, mama nigdy mi nie powiedziała "jaka
> >> jesteś piękna".
> >> W każdym razie Tamto skończyło się ok, byłam mądrą dziewczyną po prostu.
> >> Dziś jako matkę dwóch córek porusza mnie to podwójnie, bo teraz także w
> >> nieco innym, rodzicielskim aspekcie... Długo mogłabym Pani opowiadać te
> >> wszystkie przypadki, które bolą mnie do dziś i ciągle zdarzają się nowe.
> >> Sądzę, że nie ma potrzeby mówić więcej, Pani to wszystko i tak wie. Chcę
> >> tylko, żeby Pani nie czuła wątpliwości co do siebie, jak ja czułam często,
> >> kiedy Brzydule zakrzykują mnie (w życiu oraz w grupach Google, gdzie
> >> występuję jako Ikselka) i chcą wspólnymi siłami zdołować i załamać,
> >> piszcząc zgodnie: "My nigdy nie spotkałyśmy się z tym! To w tobie jest coś
> >> nie tak!"
> >> Jeśli ma Pani córkę, na pewno codziennie mówi jej Pani, jaka jest cudowna i
> >> piękna - tak robiłam zawsze ja sama i one są Piękne i wiedzą o tym, dlatego
> >> żadna płytka Brzydula im na głowę nie wskoczy :-)
> >> Pozdrawiam Panią, i podziwiam.
> >> Małgorzata
> >> --
> >> XL
>
> > Tak coś w tym jest z tymi brzydulami na forum,
>
> I w "realu".
> Przy czym okreslenie "Brzydula" ja traktuję niekoniecznie jako braki w
> urodzie, choć to one akurat najczęściej korelują z nastawieniem...
>
> > jak to się trzęsie w
> > swojej wredności, jak tylko patrzy aby nienawistnie skotłować
> > człowieka, jad z pysków leją na każdym kroku. Zwykły proste wypowiedzi
> > przekombinują bo już nie stać je na uczciwą konwersacje, jak to jedno
> > do drugiego stżyga, mruga cwaniacko, byleby tylko szpile
> > toksykonienawiści wsadzać. No w takim umniejszającym środowisku można
> > łabędziowi wmówić że jest kaczuszką a nawet starać się wykorzystywać
> > do własnych celów.
>
> Bingo, globuś, bingo.
> --
> XL
Zorientowałem się że raczej idzie o piękno duchowe, a zrozumiałem, bo
po przeprowadzce, z fajnego gościa robiono ze mnie najgorszego, czyli
wracałem do miasta i tam byłem fajny i atrakcyjny, a tu byłem samą
głupotą i okropnością i gdybym tu się urodził to bym w to uwierzył, a
są tu tacy którzy są wręcz niedorozwinięci ,bo ich od dzieciństwa tak
traktowano i taką role przyjeli.
|