Data: 2001-11-07 22:00:43
Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "Piotr Wołowik" <p...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zwykle bywa tak:
Albo zdrowo kogucisz całe życie, bo Ci się udało i nigdy
na mocniejszego kura nie trafiłeś i Cię los oszczędził. Umierasz
w kogucony, bo chętnie byś jeszcze pokogucił.
Lub
Kogutnąłeś nie tam gdzie trzeba i dostałeś w dziób. Co powoduje
pewien stres (burzę mózgu) (tracisz orientację w terenie)
I na ten przykład olewa Cię dziewczyna, boś już nie kogut.
Na uczelni wszyscy wiedzą, żeś oberwał. Zaczynasz się bać.
Czego? Niezrozumienia.
Wpadasz w dół. Młodyś, to jakoś przez głaski z tego wychodzisz.
Dostajesz dziobem "w hierarchii dziobania" w pracy.
Znów kłopoty, bo Ci się stado rozpierzcha. Dół.
I albo wreszcie wyciągasz wnioski. Albo czekasz na nowy strzał.
Znów nie rozumiesz, trochę się boisz. Może nawet sznur.
Zastanawiasz się czy tłumić. Co? Strach? Czy kogucenie.
Jedno i drugie deprecha murowana.
Jak tłumić? - zaczynasz pytać.
Masz już np: 26 lat. Jak Ci dojdzie poczucie winy, za kogoś.
Choćby dziewuchę, która przy okazji strzała otrzymała
Choćby i matkę, lub siorę, czy ojca.
To się zastanawiasz - sznur - czy piguły.
Ale ktoś Ci przypomina. Trzeba żyć! Po co? -pytasz.
Dla Matki - siory - dziecka - czy choćby dziewczyny (żony)
Wtedy możesz sobie znów obrać drogi.
- ponownego otrzymywania po dziobie razów życia
- życia dla siebie, lecz z pamięcią o innych i wyhamowaniem
- życia dla innych pamiętając o sobie
- lub wiele innych dróg - o który usłyszysz
Mimir pisze o jednej z nich. Chcesz to słuchaj, Nie? To wybierz coś innego.
Problemy ludzkie nie dotyczą tylko kogucenia. Wielu innych spraw także.
Mądry Polak po szkodzie, czy przed szkodą?
piekna proza napisales :-)))))))), wieloznacznosc roznorakiego podejscia do
tematu, szerokie pole do wlasnej interpretacji....no i tyle truizmow, ale
czy wiekszosc zrozumie to oczym napisales....:-(((((((((((
Mimir
|