Data: 2003-06-10 07:54:05
Temat: Re: Spoldzielcze wlasnosciowe prawo a pelna wlasnosc
Od: "Andrzej i B." <andrzejibeata@"nospam"tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> > 5. Przeważnie nie opłaca ci się występować ze spółdzielni gdyż kaszty
> > zarządzania częścią wspólną ( gdy zarządcą jest spółdzielnia) są niższe
bo
> > wszelkie dochody spółdzielni ( wynajem lokali użytkowych, wpływy z
reklam
> > itd. ) pomniejszają te koszty co nie ma miejsca przy wystąpieniu, bo
wtedy
> > płacisz pełne (takie same za m2 jak spółdzielca ale on minus wpływy do
> > spółdzielni ).
>
> O, wlasnie - czy wystepujac ze spoldzielni zrzekam sie dochodow z
> czesci wspolnej i nic za to nie dostaje?
>
> I co sie dzieje, jesli wystapia wszyscy? Kto jest wtedy wlascicielem
> tej czesci wspolnej?
>
Jest subtelna różnica z przychodów jakie osiąga spółdzielnia. Jeśli osiąga
przychody z części wspólnej która zarządza to wpływy powinny zmniejszyć
koszty utrzymania tej nieruchomości ( niezależnie od tego czy się jest
członkiem spółdzielni czy nie), ale trzeba pamiętać że część wspólna to
korytarze, klatki schodowe suszarnie, winda, grunt, elewacja. Przy
wydzielaniu pełnej własności następuje nie tylko wyodrębnienie lokalu (
lokal+pomieszczenia przynależne+udział w części wspólnej+udział w gruncie)
ale także określenie nieruchomości której to dotyczy ( nie mylić z zasobami
całej spółdzielni). Nieruchomość ma swoja definicje w prawie i może to być
np. jedna działka budowlana ( grunt) + jeden lub kilka bloków i o tych
udziałach w części wspólnej (tej nieruchomości) mówimy. Natomiast będąc
spółdzielcą ( członkiem spółdzielni ) liczy się bilans wszystkich
przychodów. Spółdzielnia ma lokale na wynajem i niestety to są przychody
tylko dla spółdzielni (nie jest to część wspólna nieruchomości a jedynie
spółdzielców) i w konsekwencji dla jej członków ( poprzez zmniejszenie
opłat ). SM nie jest nastawiona z natury na zysk wiec tak powinno być.
Różnie bywa z udziałem w części wspólnej gruntu bo niekiedy spółdzielnie
dopiero teraz porządkują te sprawy. Teoretycznie może być iż w wyniku
wyodrębniania i przekształceń na dużym osiedlu wyodrębnionych jest kilka
nieruchomości w postaci budynku + grunt pod nim+ grunt w otoczeniu np.
trawnik, chodnik i na tym koniec, a ewentualne np. dzierżawione pawilony na
sąsiednim gruncie pozostają w spółdzielni i pieniążki z dzierżawy gruntu
zasilają jej kasę.
Pytanie było co będzie jak wszyscy wystąpią ;-))) chyba żądanie rozwiązania
spółdzielni i założenie nowej jest optymalnym rozwiązaniem. Przekazanie
zarządzania zewnętrznej firmie chyba się nie opłaci bo ona jest nastawiona
na zysk i poza normalnymi kosztami które i tak będziemy musieli ponosić
zapłacimy za jej usługi. Znając życie samodzielne zarządzanie nie wchodzi w
rachubę bo ... zresztą sami byście zobaczyli znam wiele przypadków z
słyszenia ( gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania). Inna teoretyczna sytuacja
jak liczba członków spada poprzez normalne przekształcenia na pełną własność
i występowanie członków ( raczej mało realne ze względów na wzrastające
koszty utrzymania, zarządzania) wtedy może się okazać że spółdzielnia
pozostaje na utrzymaniu ze swoich lokali użytkowych i osiąga kolosalne zyski
( przeliczając na pozostałych członków ) a pozostali członkowie nawet nic
nie płacą ;-))).
Żeby nie powiedziano iż fantazjuję powiem tak, jest jedna spółdzielnia o
której wiem iż członkowie i mieszkańcy ponoszą wręcz symboliczne koszty za
mieszkanie, jest to mała spółdzielnia w centrum dużego miasta przy głównej
ulicy. Wpływy z bilbordów + lokali użytkowych na parterze + coś tam jeszcze
przekraczają o wiele koszty jakie trzeba pokryć na remonty, sprzątanie czy
nawet opłaty za media i co wtedy z zyskiem? Obniżyć cenę w lokalach
użytkowych gdy jest kolejka chętnych ( to centrum )? Nie, organizuje się dla
członków spółdzielni szkolenia np. w temacie " zmiany w prawie spółdzielczym
w związku z nowa ustawa ...", oczywiście wyjazdowe i nie w Polsce tylko
bardziej przyjaznym klimacie bo akurat jest grudzień więc warto w te szare
dni trochę bardziej optymistycznie o spółdzielczości. I co wystąpicie z
takiej spółdzielni ;-))) Odpowiem, że dokładnie nie znam nazwy tej
spółdzielni, ale i tak nie przyjmują nowych członków. Sam o jej przykładzie
spotkałem się poważnym wykładzie i szkoleniu ale niestety nie w ciepłych
krajach no i na mój koszt. To oczywiście w naszej codzienności dla
większości fantazja, ale pamiętajmy dopóki jesteśmy członkami spółdzielni to
mamy na nią wpływ inna sprawa że ludzie nie zawsze wiedzą co chcą albo nie
mogą się ze sobą dogadać. A jeszcze odpowiedź na końcówkę właścicielami
części wspólnej są jej właściciele ;). W momencie przekształcenia na pełną
własność dostajesz udział ułamkowy w gruncie i w takiej samej proporcji w
części wspólnej i suma udziałów (wszystkich współwłaścicieli) musi wynieść
1(bo wartość ułamkowa) tzn.100% całości i przynależność czy wystąpienia nie
ma nic do rzeczy bo jest to prawo własności.
Pozdrowienia Andrzej
|