Data: 2007-10-22 11:25:50
Temat: Re: Sposób na "fachowca"
Od: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maciej" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fffccl$hbu$1@inews.gazeta.pl...
> [...] Macie może jakieś sprawdzone metody "dopingujące"? [...]
Tak, wyrzucić. Umawiamy się na konkretną robotę, konkretny termin i
konkretną zapłatę, z zaznaczeniem kar za opóźnienie, z płatnościami
rozłożonymi tak, żeby na każdym etapie wykonawca był lekko niedopłacony -
wyrównujemy w ostatniej racie. W momencie, kiedy opóźnienie przekracza
granicę naszej cierpliwości, informujemy pana fachowca, że wobec
niedotrzymania warunków umowy dziękujemy za współpracę. Albo się zmotywuje,
albo sobie pójdzie, zostawiając nadwyżkę kasy na znalezienie innego, który
po nim dokończy. Jednakowoż podstawą sukcesu jest odpowiednio sformułowana
umowa na samym początku. Teoretycznie bez umowy też można spróbować, ale jak
trafisz na twardziela, ryzykujesz ciąganie po sądach.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
http://www.truecolors.pl
|