Data: 2011-01-28 14:32:53
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ihui5c$96f$1@news.onet.pl...
> Powtórzę,
> nie liczę na państwową emeryturę, liczę wyłącznie na to co już mam i co
> będę miała.
> Czyli na siebie.
>
> I to jest moim zdaniem zwykły, zdrowy rozsądek.
Niby tak. Ale pomyśl: te nieruchomości, w które chcesz inwestować.
Na h.. Ci one, jak za dwadzieścia lat nie będzie studentów, którzy
by je chcieli wynajać za rozsądną cenę ? Na świecie jest mnóstwo
pustostanów.
W tym wszystkim IMHO najwiekszą niewiadomą jest to, jak się
będzie rozwijał postęp technologiczny. Bo dzięki maszynom problem
starzejacych się społeczeństw jest mniej palący - roboty będą
coraz lepsze i coraz tańsze - no i nie ma w ich przypadku dylematów
typu "czy to humaniterne tak je używać". Ale to się wiąże z tym,
o czym wspomniał cbnet - nie ma robotów bez źródeł energii
i innych surowców. Nadzieja w tym, że Słońce przeżyje wszystkie
nasze katastrofy emerytalne i zawsze da się z niego coś wyciagnąć.
Ograniczymy swoje potrzeby konsumcyjne, nie znoszczymy ziemi
i być może da się jakoś żyć. Może i skromniej, ale jednak
i niekoniecznie w tłoku i ścisku.
|