Data: 2011-02-01 08:37:27
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-01 09:03, zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ii74nc$nsq$3@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-01-31 08:46, zażółcony pisze:
>>>
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:ii21eb$o0i$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> Nie wiem dokładnie, jaki miał być podział, ale część miała iść na
>>>> sfinansowanie reformy emerytalnej.
>>>
>>> No ale poniekąd tak było. Dochody z prywatyzacji cały czas
>>> łatają dziurę budżetową, którą cały czas rozrywa rozbuchany
>>> socjal.
>>
>> Te środki chyba nie miały łatać dziur tak w ogóle, tylko tę konkretną
>> dziurę w ZUSie, co zresztą miało uzasadnienie - bo przecież aktualni
>> emeryci niegdyś pracowali dla dobra później sprywatyzowanych firm.
>
> Też jestem za tym, żeby stawiać granice między budżetami na różne
> przedsięwzięcia i nie dopuszczać do tego, by jedno nieudane
> przedsięwzięcie
> pożerało wszystko dookoła siebie. No ale rzeczywistość ...
> Dziura budżetowa to m.in służba zdrowia, którą okupują głównie Ci
> pracujący
> kiedyś emeryci - więc tu też dochody z prywatyzacji mogą iść. To także
> rozwój ekologi - bo to Ci emeryci wcześniej pracowali w
> zakładach-trucicielach,
> po których teraz trzeba sprzątać. Itp itd. To wszystko, jak dobrze
> wiesz, nie jest
> takie proste :) "Dochodu z prywatyzacji będą szły na emerytury" to tak
> naprawdę
> tylko dość populistyczne hasło - chwytliwe, bo proste i do ogarnięcia.
> Natomiast
> rzeczywistość, która z tym stoi jest kilka poziomów bardziej złożona i
> rozwiązywanie
> problemów w niej ma mało wspólnego z tymi 'kiełbasą wyborczą'.
No widzisz, dałam się zapchać kiełbachą wyborczą, a mój ojciec od samego
początku tej reformy (za Buzka) ostrzegał, żebym tego nie łykała, bo to
zwykłe złodziejstwo jest. Znowu wychodzi, że trzeba było tatusia słuchać. ;)
Ewa
|