Data: 2011-02-03 13:45:50
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-03 14:34, Paulinka pisze:
> Chiron pisze:
>
>>> Nawet przez chwilę nie przyszło mi do głowy, żeby miał tam wyjechać
>>> wbrew własnej woli. Ciekawe musisz mieć zdanie o mnie...
>> Bo to nie działa tak wprost. Działa to tak: tu na grupie wyrażnie
>> odczuwalny
>> jest twój zawód. Syn Cię rozczarował a jego wybory życiowe są dla Ciebie
>> źródłem czegoś więcej, niz tylko chwilowej frustracji. Sądzę, że syn
>> o tym wie i w jakiś sposób czuje się winny tego, że nie spełnił jakichś
>> Twoich
>> oczekiwań.
>> Ciekawe jest dla mnie to, że mówisz teraz o tym młodszym synu, z którym
>> jak kiedyś mówiłeś, czujesz się bardziej związany, bo w większym stopniu
>> uczestniczyłeś w jego życiu.
>> ====================================================
=====================
>> Zdaję sobie sprawę, że to ja coś załatwiałem- i poszło to na marne.
>> Ja. To taki mechanizm, z którego nie zdają sobie najczęściej sprawy
>> mamusie: stoi, gotuje, pichci, kombinuje- co tu jeszcze dodać, żeby
>> jej dziecku smakowało. Zadowolona z siebie i styrana daje dziecku- a
>> ono...nie chce jeść! A ty wstrętny bachorze!
>
> Masz takie doświadczenia ze swoją żoną stojącą przy kuchni? Współczuję.
>
>> Ja zdaję sobie sprawę z powodu mojej irytacji- w przeciwieństwie do
>> opisywanych mam:-). Mój problem- bo nie potrafiłem go przekonać do
>> swoich racji. Coś źle zrobiłem- i częściowo już wiem, co. To nie syn
>> mnie rozczarował- choć poczułem się rozczarowany.
>
> Zrobiłeś podstawowy błąd - Twoje ambicje wzięły górę nad tym, czego
> pragnie Twoje dziecko.
> Jest to problem wielu rodziców, którzy zapominają, że wybór kierunków
> studiów, przyszłych partnerów, zawodu, pracy, diety i stroju to
> _suwerenny_ wybór ich dzieci.
No prosze, jesli ktos marzy o corce bez zawodu i z 3 bachorem w drodze,
to przepis jak znalazl :)
|