Data: 2011-02-04 19:50:42
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-04 18:35, medea pisze:
> W dniu 2011-02-04 07:52, Lebowski pisze:
>>
>> Moi staruszkowie w kwestii uczeli postawili sprawe jasno: albo ide na
>> polibude, ktora mi sfinansuja lub przynajmniej czesciowo, albo na swoje.
>
> I wbrew pozorom ci Twoi staruszkowie zachowali się dobrze, ponieważ oni
> w gruncie rzeczy podjęli decyzję ZA SIEBIE, tzn. decyzję finansową.
> Oszacowali, że na takie studia mogą dać, a sprawę postawili jasno i
> uczciwie (o ile było tak, jak piszesz) tak, że wiesz komu dziękować i w
> razie niepowodzenia też wiedziałbyś. ;) A że przy tym byli odrobinę
> bezwzględni wobec Ciebie, to już inna sprawa. Owoce tego zbieramy teraz
> tu wszyscy. ;)
>
> Ewa
Widze, ze dorobilas sobie calkiem niezla teorie.
Nie chcialbym tu za bardzo wchodzic w szczegoly, ale po maturze
poszedlem praktycznie odrazu do niezlej i bardzo dobrze platnej pracy.
I nosilem sie z zamiarem wynajecia czegos na miescie, poniewaz w domu
mialem troche pewnych powiedzmy ograniczen i mnie do pojsciu na studia
przekonaly troche inne argumenty.
Natomiast chodzilo mi tutaj bardziej o to, ze jesli rodzice wybor
dziecka po szkole chca usprawiedliwic jego przeciez dorosloscia, to
powinni byc w jej uznaniu konsekwentni.
|