Data: 2005-12-23 20:34:58
Temat: Re: Sprzedam dusze..
Od: "patix" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dohlos$ceo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A gdybyś wiedziała albo mogła sobie to wyobrazić to co by było tym
czymś,
> co
> > musiało by się stać aby umożliwić Ci "bycie szczęśliwą"? Pokombinuj,
> > zgadnij, zastanów się. Myślę, że w głębi wiesz o co Ci chodzi.
>
> - może byłabyś szczęśliwa gdybyś miała idealną wagę, super-figurę, super
> zdrowie, wymarzonego męża, ogrom pieniędzy na każdą zachciankę, może gdyby
> można było odkręcić coś z przeszłości albo zagwarantować w przyszłości...
> Nic Ci nie przychodzi do głowy co mogłoby od razu załatwić Twój problem
> nieszczęścia?
>
Przepraszam ,że znów się wtrącam - ale może Ona
widzi ten problem bardziej w stylu Fausta Gethego :
"Chwilo (5 minutowa) trwaj wiecznie " ?
W realu wszystko jej sie nudzi po 3 minutach.
"Szatan" podpowiada jej , że taki ułudny stan
szczęśliwości powinien istnieć i jej się należy.
A zaprzedanie duszy polega na zagonieniu jej (duszy)
do puszukiwań czegoś czego nie ma i zmarnowaniu
życia (cel ułudny uświęca wszystkie -nawet nieludzkie- środki)
pozdrawiam
patix
ps.
<<Nie wierz nigdy kobiecie - dobra radę ci dam -
nic gorszego na świecie nie ... >> :)))
|