Data: 2007-04-18 18:21:42
Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: Ikselka <m...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rav napisał(a):
> Duch <n...@n...com> wrote:
>
>>ja bym chcial siedziec w domu, gotować dobre potrawy -
>>wyzywac sie kulinarnie,
>>wychodzic na przejażdzki z dzieciakami, to tu to tam
>>i wymyslac sobie na co by tu wydac kase ktora partnerka zarobi :))
>
>
> Przez dwa - trzy miesiące by mi się podobało. A potem bym chyba zwariował
> z rutyny, nudów i braku wyzwań w życiu.
Braku wyzwań??? A wychować małego człowieka choćby na odpowiedzialnego
ojca i na prawdziwego mężczyznę (odpowiednie analogie sam zastosuj do
dziewczynek) to tak po prostu? gdzie tu rutyna, nuda i brak wyzwań?
Chodzą po świecie typy somatyczne żeńskie i męskie, nie zawsze zgodne z
włąsną tożsamością psychiczną - jako efekt rutyniarstwa w wychowywaniu
dzieci przez znudzonych rodziców, z których nie zawsze ten męski
(rodzic) jest typem męskim, a ten żeński prawdziwą kobietą.
Poza tym będąc "w domu" (mniam) można (czyt. ja tak robię) kultywować
własne ambicje i zainteresowania, robić rzeczy, które dla innych nie są
dostępne - z braku czasu lub zdolności, lub jednego i drugiego. Inaczej
sobie tego nie wyobrażam...
--
XL wiosenna :-)
*************************************************
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."
W.Szymborska
|