« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2015-08-20 15:37:13
Temat: Re: Stary Dom.Qrczak pisze:
>> Tako też w menu warszawskiej restauracji napiszą "Połówka zagrodowego
>> kurczaka z bukietem zielonych sałat 29,- zł", a goście z południa
>> przyjadą, zjedzą, podziękują i będą się zarzekać, że jedli "kurczę"
>> -- nic inego to być nie mogło, bo wiedzą najlepiej, a kto twierdzi
>> inaczej to się nie zna. No ale każdy klient dobry, byle się nie
>> awanturował. A jeśli już musi, to niech się awanturuje po wyjściu
>> z lokalu, w miejscach gdzie jest z tego dobrze znany.
>
> Może by warto za to się pochylić nad tym, czym bukiet sałat zielonych
> związany był i czy kokarda zawiązana prawidłowo.
W tradycyjnym bukiecie powinien być asparagus.
>> PS
>> Mnie wystarczy, że potrafię qrę od kury odróżnić.
>
> Wysoko nie siadam.
> A nieee.... to kwoka, zupełnie inny gatunek drobiu był
Ciało lotnie i lotny umysł -- czasem trzeba wybrać między jednym a drugim.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2015-08-20 15:59:26
Temat: Re: Stary Dom.Dnia Wed, 19 Aug 2015 18:43:25 +0200, stefan napisał(a):
> W dniu 2015-08-19 o 17:30, FEniks pisze:
>> W dniu 2015-08-19 o 00:20, @ pisze:
>>>
>>>
>>> I gwarantuje, ze dzieki ich kucharskim "chwytom" nie zorientujesz sie,
>>> ze jesz kure "po trzecim przebiegu", a nie kurczę z wybiegu...
>>> Nie pisz mi wiecej, ze nie potrafie odroznic kurczęcia od kurczaka.
>>> Bo nie potrafie.
>>> Nie jest mi to do zycia potrzebne.
>>
>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią. W jadłospisie
>> podają, że kurczak:
>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>>
>
> Niejaki Aleksander Głowacki (ksywa Bolesław Prus) w "Majówce" pisał o
> kurczętach pieczonych z sałatą.
> https://pl.wikisource.org/wiki/Na_maj%C3%B3wce
> Z nowszych źródeł
> http://kulinarnyblogsamanthy.me/2013/03/24/kurczeta-
pieczone-w-ziolowo-miodowej-glazurze/
> uchyla rąbka różnicy pisząc "małe kurczęta"
> ja z dzieciństwa pamiętam że Mama wybierając na targu ptaki mówiła:
> kurczęta nieduże, jedno na osobę,
Dokładnie takie jadłam, z tym, że połówkę - bo ja osobą jestem XL, ale nie
tak może żartą, jak w dawmych czasach bywało ;-)
> natomiast większe to już były
> kurczaki, kuraki, koguty no i stare kury rosołowe...
> Stare książki kucharskie też rozróżniają kurczęta od kurczaków, ze o
> kapłonach i pulardach nie wspomnę..
Stefanie, zdecydowanie narażasz się tą wiedzą, ale dzięki ze to piszesz.
Z autopsji wiem, że tutaj niepolitycznie jest rozróżniać takie rzeczy,
tutaj je się i rozróżnia tylko _kurczaki_ :-))
--
XL z kurczętami (tudzież tuczonymi kogutKami - też zasadnicze rozróżnienie
od starych kogutów) od Cioci
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2015-08-20 16:01:35
Temat: Re: Stary Dom.Dnia Wed, 19 Aug 2015 19:11:22 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-08-19 17:30, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-08-19 o 00:20, @ pisze:
>>>
>>>
>>> I gwarantuje, ze dzieki ich kucharskim "chwytom" nie zorientujesz sie,
>>> ze jesz kure "po trzecim przebiegu", a nie kurczę z wybiegu...
>>> Nie pisz mi wiecej, ze nie potrafie odroznic kurczęcia od kurczaka.
>>> Bo nie potrafie.
>>> Nie jest mi to do zycia potrzebne.
>>
>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią. W jadłospisie
>> podają, że kurczak:
>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>
> Musieli się pomylić.
W żadnym wypadku, po prostu wiedzą, że ludzie generalnie nie wiedzą - więc
gdyby w menu było "kurczę", połowa klientów by uciekła albo rzuciła się na
nich :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2015-08-20 16:14:52
Temat: Re: Stary Dom.Dnia Wed, 19 Aug 2015 07:53:44 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-08-19 01:58, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> "@"<s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1ja2d6xehh2zb.17c5j6ziouur5$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy
>>>>> w
>>>>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>>>>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>>>
>>>> Los tak bardzo nam sprzyjał, że nawet miejsce do zaparkowania znalazło się
>>>> dosłownie pod drzwiami lokalu. W Kielcach takie rzeczy są niemożliwe, a tu
>>>> proszę, Warszawa, a my parkujemy, wysiadamy, wchodzimy na schodki :-)
>>>
>>> Sa takie zbiegi okolicznosci - i one ciesza.
>>>
>>> Kwestia tylko, czy to rzeczywiscie los Wam sprzyjal, czy to norma.
>>> Zwyczaj znany "podroznikom" jest taki, ze im wiecej samochodow przed knajpa
>>> (w oryginale - im wiecej Tir-ow), tym lepsze jedzenie wewnatrz.
>>
>>
>> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
>> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
>> fart ewidentny.
>>
>> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
>> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
>> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
>> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
>> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
>> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
>> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
>> być problem ze stolikiem 3-)
>> To mówi samo za siebie.
>
> W tygodniu to było czy w niedzielę?
> Bo to by wiele tłumaczyło...
>
"Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację(...)"
Poniedziałek.
Naprawdę starasz się wszelkimi sposobami NIE UWIERZYĆ, że mam rację.
3333333333333-]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2015-08-20 16:15:06
Temat: Re: Odp: Stary Dom.Dnia Wed, 19 Aug 2015 08:40:36 +0200, Fragi napisał(a):
> Dnia Wed, 19 Aug 2015 03:17:10 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
>
>> Pan Pszemol napisał:
>>
>>>> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
>>>> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
>>>> fart ewidentny.
>>>>
>>>> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
>>>> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
>>>> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
>>>> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
>>>> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
>>>> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
>>>> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
>>>> być problem ze stolikiem 3-)
>>>> To mówi samo za siebie.
>>>
>>> Tak, ciekawe co to za samochody były na parkingu restauracyjnym
>>> skoro w restauracji pusto było i gdzie Ci wszyscy nowi goście
>>> zaparkowali... Konstatuję, że przyszli pieszo.
>>
>> Na Puławskiej nigdy nie miewam problemu z parkowaniem, na żadnym jej
>> odcinku.
>>
> Chyba inną Puławską znamy, i w innych godzinach się po niej przemieszczamy.
>
> Albo może
> Pan jeździ na
> motorze
>
No raczej 33333-]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2015-08-20 16:15:13
Temat: Re: Stary Dom.Dnia Wed, 19 Aug 2015 08:42:42 +0200, Fragi napisał(a):
> Dnia Wed, 19 Aug 2015 07:53:44 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2015-08-19 01:58, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>> "@"<s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>>>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:1ja2d6xehh2zb.17c5j6ziouur5$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy
>>>>>> w
>>>>>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>>>>>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>>>>
>>>>> Los tak bardzo nam sprzyjał, że nawet miejsce do zaparkowania znalazło się
>>>>> dosłownie pod drzwiami lokalu. W Kielcach takie rzeczy są niemożliwe, a tu
>>>>> proszę, Warszawa, a my parkujemy, wysiadamy, wchodzimy na schodki :-)
>>>>
>>>> Sa takie zbiegi okolicznosci - i one ciesza.
>>>>
>>>> Kwestia tylko, czy to rzeczywiscie los Wam sprzyjal, czy to norma.
>>>> Zwyczaj znany "podroznikom" jest taki, ze im wiecej samochodow przed knajpa
>>>> (w oryginale - im wiecej Tir-ow), tym lepsze jedzenie wewnatrz.
>>>
>>>
>>> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
>>> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
>>> fart ewidentny.
>>>
>>> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
>>> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
>>> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
>>> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
>>> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
>>> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
>>> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
>>> być problem ze stolikiem 3-)
>>> To mówi samo za siebie.
>>
>> W tygodniu to było czy w niedzielę?
>> Bo to by wiele tłumaczyło...
>>
> Racja. Parkowanie w Wawie niedzielę to pikuś.
>
> --
> M.
Poniedziałek, zaraz po 12ej. WIESZ, co to znaczy w Warszawie w tych
godzinach. I ja też wiem - ale podobno tutejsi motocykliści mają inaczej
3-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2015-08-20 16:15:18
Temat: Re: Stary Dom.Dnia Wed, 19 Aug 2015 07:45:48 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-08-19 01:12, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>> Pan Pszemol napisał:
>>
>>> To napiszesz nam wszystkim jak odróżniasz kurczaka od kurczęcia? :-)
>>
>> Słyszałem, że ludzie w Czikago mówią, że cziken od turka różni się
>> tylko sajzem. Prawda to? Może kurczaki i kurczęta też tak. Tylko
>> które mają większy sajz?
>
> Kurczaki mają sajz iksel.
>
W porównaniu z kurczętami używanymi do dania "kurczę po wiedeńsku z sałatą"
(vide Ćwierczakiewiczowa) - ba, żeby tylko.
3-]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2015-08-20 16:17:14
Temat: Re: Stary Dom.Dnia Wed, 19 Aug 2015 19:11:22 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-08-19 17:30, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-08-19 o 00:20, @ pisze:
>>>
>>>
>>> I gwarantuje, ze dzieki ich kucharskim "chwytom" nie zorientujesz sie,
>>> ze jesz kure "po trzecim przebiegu", a nie kurczę z wybiegu...
>>> Nie pisz mi wiecej, ze nie potrafie odroznic kurczęcia od kurczaka.
>>> Bo nie potrafie.
>>> Nie jest mi to do zycia potrzebne.
>>
>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią. W jadłospisie
>> podają, że kurczak:
>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>
> Musieli się pomylić.
>
W żadnym wypadku, po prostu wiedzą, że ludzie generalnie nie wiedzą - więc
gdyby w menu było "kurczę", połowa klientów by uciekła albo rzuciła się na
nich :->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2015-08-20 16:19:11
Temat: Re: Stary Dom.Dnia Thu, 20 Aug 2015 08:09:37 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-08-19 20:58, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>> pan stefan napisał:
>>
>>>>> Nie pisz mi wiecej, ze nie potrafie odroznic kurczęcia od kurczaka.
>>>>> Bo nie potrafie.
>>>>> Nie jest mi to do zycia potrzebne.
>>>>
>>>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią.
>>>> W jadłospisie podają, że kurczak:
>>>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>>>
>>> Niejaki Aleksander Głowacki (ksywa Bolesław Prus) w "Majówce"
>>> pisał o kurczętach pieczonych z sałatą.
>>> https://pl.wikisource.org/wiki/Na_maj%C3%B3wce
>>> Z nowszych źródeł
>>> http://kulinarnyblogsamanthy.me/2013/03/24/kurczeta-
pieczone-w-ziolowo-miodowej-glazurze/
>>> uchyla rąbka różnicy pisząc "małe kurczęta"
>>> ja z dzieciństwa pamiętam że Mama wybierając na targu ptaki mówiła:
>>> kurczęta nieduże, jedno na osobę, natomiast większe to już były
>>> kurczaki, kuraki, koguty no i stare kury rosołowe...
>>> Stare książki kucharskie też rozróżniają kurczęta od kurczaków,
>>> ze o kapłonach i pulardach nie wspomnę..
>>
>> Piszą też w tych książkach jak rozróżnić prosięta od prosiaków?
>> Bo ja tego też nie potrafię. Co mi intuicja i doświadczenie językowe
>> podpowiada, to to, że w Warszawie prędzej na świńską progeniturę
>> powiedzą "prosiak", zaś w Krakowie mogę spodziewać się, że "prosię".
>> Tako też w menu warszawskiej restauracji napiszą "Połówka zagrodowego
>> kurczaka z bukietem zielonych sałat 29,- zł", a goście z południa
>> przyjadą, zjedzą, podziękują i będą się zarzekać, że jedli "kurczę"
>> -- nic inego to być nie mogło, bo wiedzą najlepiej, a kto twierdzi
>> inaczej to się nie zna. No ale każdy klient dobry, byle się nie
>> awanturował. A jeśli już musi, to niech się awanturuje po wyjściu
>> z lokalu, w miejscach gdzie jest z tego dobrze znany.
>
> Może by warto za to się pochylić nad tym, czym bukiet sałat zielonych
> związany był i czy kokarda zawiązana prawidłowo.
Pochyl się...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2015-08-20 16:39:43
Temat: Re: Stary Dom.Dnia 2015-08-20 16:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Thu, 20 Aug 2015 08:09:37 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2015-08-19 20:58, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>>> pan stefan napisał:
>>>
>>>>>> Nie pisz mi wiecej, ze nie potrafie odroznic kurczęcia od kurczaka.
>>>>>> Bo nie potrafie.
>>>>>> Nie jest mi to do zycia potrzebne.
>>>>>
>>>>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią.
>>>>> W jadłospisie podają, że kurczak:
>>>>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>>>>
>>>> Niejaki Aleksander Głowacki (ksywa Bolesław Prus) w "Majówce"
>>>> pisał o kurczętach pieczonych z sałatą.
>>>> https://pl.wikisource.org/wiki/Na_maj%C3%B3wce
>>>> Z nowszych źródeł
>>>> http://kulinarnyblogsamanthy.me/2013/03/24/kurczeta-
pieczone-w-ziolowo-miodowej-glazurze/
>>>> uchyla rąbka różnicy pisząc "małe kurczęta"
>>>> ja z dzieciństwa pamiętam że Mama wybierając na targu ptaki mówiła:
>>>> kurczęta nieduże, jedno na osobę, natomiast większe to już były
>>>> kurczaki, kuraki, koguty no i stare kury rosołowe...
>>>> Stare książki kucharskie też rozróżniają kurczęta od kurczaków,
>>>> ze o kapłonach i pulardach nie wspomnę..
>>>
>>> Piszą też w tych książkach jak rozróżnić prosięta od prosiaków?
>>> Bo ja tego też nie potrafię. Co mi intuicja i doświadczenie językowe
>>> podpowiada, to to, że w Warszawie prędzej na świńską progeniturę
>>> powiedzą "prosiak", zaś w Krakowie mogę spodziewać się, że "prosię".
>>> Tako też w menu warszawskiej restauracji napiszą "Połówka zagrodowego
>>> kurczaka z bukietem zielonych sałat 29,- zł", a goście z południa
>>> przyjadą, zjedzą, podziękują i będą się zarzekać, że jedli "kurczę"
>>> -- nic inego to być nie mogło, bo wiedzą najlepiej, a kto twierdzi
>>> inaczej to się nie zna. No ale każdy klient dobry, byle się nie
>>> awanturował. A jeśli już musi, to niech się awanturuje po wyjściu
>>> z lokalu, w miejscach gdzie jest z tego dobrze znany.
>>
>> Może by warto za to się pochylić nad tym, czym bukiet sałat zielonych
>> związany był i czy kokarda zawiązana prawidłowo.
>
>
> Pochyl się...
Oczywiście, jak tylko znajdę miejsce.
Q
--
parking'ove
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |