« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2015-08-18 01:29:07
Temat: Stary Dom.Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy w
podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe, nie
kurczak z supermarketu) z sałatami, a MŚK sztukamięs z sosem chrzanowym.
Jedno i drugie mięso świetnej jakości (a znam się na tym), po przyrządzeniu
soczyste, rozpływające się w ustach, podane i przyprawione jak należy.
Dressing do sałat świetnie przyprawiony, wzorowa konsystencja. Niby
drobiazg - a rzadko się zdarza dobrze zrobiony dressing, bo z reguły
kucharz uważa, że wystarczy zmieszać trochę oliwy i octu i to wszystko.
Dressing ma posiadać SMAK!
Tortu bezowego, na który zerkałam, jednak nie spróbowałam, bo porcje
obiadowe na tyle okazałe, że nie dałam rady, ale następnym razem się
skuszę.
Na odchodnym dostaliśmy w prezencie zapakowane w firmowy papier pączki z
ich cukierni, które pochłonęłam w drodze powrotnej do domu - znowu
pychota.
Atrakcje: Bardzo efektowny widok kucharza siekającego tatar na stoliku :-)
Klimatyczne wnętrze, jedzenie przyrządzone BARDZO fachowo i przepysznie,
kelnerzy bezszelestni, dyskretni i kompetentni, kierownik sali (pani)
życzliwy i ineteresujacy się naszym wrażeniem, ceny niewygórowane.
Obok - wejście do ich cukierni. Kupiliśmy (dla odwiedzanej po obiedzie
starszej osoby) pyszne bułeczki z jagodami i migdałowy mazurek. Delicje!
Polecam "Stary Dom"!
--
XL z bezinteresownym zachwytem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2015-08-18 01:41:11
Temat: Re: Stary Dom."Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1v4nwibn4zl44$.n4itx8hseb49.dlg@40tude.net...
> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe,
> nie kurczak z supermarketu)
O tak? A moze z Makro? :-)
> Obok - wejście do ich cukierni. Kupiliśmy (dla odwiedzanej po obiedzie
> starszej osoby) pyszne bułeczki z jagodami i migdałowy mazurek. Delicje!
Zastanawiam się po co te zastrzeżenia robisz, że nie dla Was te słodycze?
Skąd ta ostrożność jeśli chodzi o odbiór tej relacji? :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2015-08-18 02:03:43
Temat: Re: Stary Dom.Pan Pszemol napisał:
>> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe,
>> nie kurczak z supermarketu)
>
> O tak? A moze z Makro? :-)
Do Makro przyjechała wiocha i wszystkie wykupiła. To musiało być zatem
innego pochodzenia.
Jarek
--
idzie drogą kurcze blade
pcha taczki z dobytkiem
wypedzono je z kurnika
bo chore i brzydkie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2015-08-18 03:11:42
Temat: Re: Stary Dom."Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnmt4tiv.j55.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe,
>>> nie kurczak z supermarketu)
>>
>> O tak? A moze z Makro? :-)
>
> Do Makro przyjechała wiocha i wszystkie wykupiła.
> To musiało być zatem innego pochodzenia.
Pewnie Tesco zatem... Bueeee, obrzydliwość :-( ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2015-08-18 07:25:28
Temat: Re: Stary Dom.Dnia 2015-08-18 02:03, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pan Pszemol napisał:
>
>>> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe,
>>> nie kurczak z supermarketu)
>>
>> O tak? A moze z Makro? :-)
>
> Do Makro przyjechała wiocha i wszystkie wykupiła. To musiało być zatem
> innego pochodzenia.
Z weka?
Q
--
- ja tu chciałam być wolnym ptakiem, a za niedługo bede kurą domową
- i gołębiem pocztowym
- czemu gołębiem
- no ktoś musi latać po piwo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2015-08-18 07:56:54
Temat: Re: Stary Dom.W dniu 2015-08-18 o 02:03, Jarosław Sokołowski pisze:
> Do Makro przyjechała wiocha i wszystkie wykupiła. To musiało być zatem
> innego pochodzenia.
Z wybiegu. Jak to w mieście.
--
B. na czerwonym dywaniku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2015-08-18 09:21:53
Temat: Re: Stary Dom.
>> Obok - wejście do ich cukierni. Kupiliśmy (dla odwiedzanej po obiedzie
>> starszej osoby) pyszne bułeczki z jagodami i migdałowy mazurek. Delicje!
>
> Zastanawiam się po co te zastrzeżenia robisz, że nie dla Was te słodycze?
Zastrzeżenia? - przecież planowałam zjeść i zjadłam otrzymane
pączki, więc wystarczyło. Jak zwykle doszukujesz się nie tego, co
mówi tekst, rozumujesz według własnych schematów. Wzmianka o
prezencie to wzbogacenie relacji o okoliczności towarzyszące - to
służy każdej relacji 3-)
> Skąd ta ostrożność jeśli chodzi o odbiór tej relacji? :-)
>
>
Ostrożność? - j.w.
3-)
--
XL
----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2015-08-18 09:26:48
Temat: Re: Stary Dom.bbjk <a...@b...cc> Wrote in message:
> W dniu 2015-08-18 o 02:03, Jarosław Sokołowski pisze:
>
>> Do Makro przyjechała wiocha i wszystkie wykupiła. To musiało być zatem
>> innego pochodzenia.
>
> Z wybiegu. Jak to w mieście.
> --
Podpowiedz, gdzie w mieście kupujesz kurczęta.
--
XL
----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2015-08-18 09:27:57
Temat: Odp: Stary Dom.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1v4nwibn4zl44$.n4itx8hseb49.dlg@40tude.net...
> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy w
> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>
> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe, nie
> kurczak z supermarketu)
Uwierzylas ???
Ty ???
@
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2015-08-18 09:48:58
Temat: Re:Odp: Stary Dom."@" <s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1v4nwibn4zl44$.n4itx8hseb49.dlg@40tude.net...
>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy w
>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>
>> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe, nie
>> kurczak z supermarketu)
>
> Uwierzylas ???
> Ty ???
Nie musiałam brać niczego "na wiarę". To było niespełna
kilogramowe tuczone kurczę wybiegowe - potrafię ocenić po
wyglądzie i smaku.
Ale Ty, jak widzę, nie odróżniasz kurczęcia od kurczaka, więc nie
będę więcej tłumaczyć 3-)
--
XL
----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |