Stary Dom.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 103

91. Data: 2015-08-21 12:32:08

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią.
>>> W jadłospisie podają, że kurczak:
>>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>>
>> Ale za to "zagrodowy" :)))
>
> Tak.
> Taki, jakiego można kupić chyba w każdym - o zgrozo! - supermarkecie.

Z tym "w każdym", to pewna przesada.

http://zagrodowy.pl/sklepy/

Na mapce widać, że w takich na przykład Kielcach tylko cztery punkty
zajmują się handlem tym towarem. W Warszawie za to jest ich mnóstwo.
Ze "Starego Domu" najbliżej będzie na Racławicką. Albo na Domaniewską
(ale tam gorzej z parkowaniem).

Jarek

PS
Strona ma zakładkę "Nasz ekspert". Nim kliknąłem, miałem nadzieję, że...

--
Przez zieloną wieś
Idzie sobie gęś
Tup, tup, tupu-tupu
Idzie gęś do punku skupu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

92. Data: 2015-08-21 12:59:03

Temat: Re: Stary Dom.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-08-21 o 12:32, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>> Nie przejmuj się, w tej restauracji też tego nie potrafią.
>>>> W jadłospisie podają, że kurczak:
>>>> http://www.restauracjastarydom.pl/jadlospis
>>> Ale za to "zagrodowy" :)))
>> Tak.
>> Taki, jakiego można kupić chyba w każdym - o zgrozo! - supermarkecie.
> Z tym "w każdym", to pewna przesada.
>
> http://zagrodowy.pl/sklepy/
>
> Na mapce widać, że w takich na przykład Kielcach tylko cztery punkty
> zajmują się handlem tym towarem.

To nie fair. Mapka nie uwzględnia mojego sklepiku mięsnego na targowisku.

> PS
> Strona ma zakładkę "Nasz ekspert". Nim kliknąłem, miałem nadzieję, że...

Jeszcze wszystko przed nimi, jeszcze mają szansę nauczyć się odróżniać
kurczaki od kurcząt.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

93. Data: 2015-08-21 13:12:07

Temat: Re: Stary Dom.
Od: bbjk <a...@b...cc> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-08-21 o 12:59, FEniks pisze:

> To nie fair. Mapka nie uwzględnia mojego sklepiku mięsnego na targowisku.

Ani żadnej Biedy. A tam właśnie widziałam.

>> PS
>> Strona ma zakładkę "Nasz ekspert". Nim kliknąłem, miałem nadzieję, że...
>
> Jeszcze wszystko przed nimi, jeszcze mają szansę nauczyć się odróżniać
> kurczaki od kurcząt.

w 300 koni (zagrodowych) pogoni.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

94. Data: 2015-08-21 13:19:07

Temat: Re: Stary Dom.
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

FEniks wrote:

> W dniu 2015-08-20 o 18:29, krys pisze:
>> Ikselka wrote:
>>
>>> "Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację(...)"
>>>
>>> Poniedziałek.
>> Ja tam nie wiem, ale albo rybki, albo akwarium.
>> Jak dla mnie, albo dwie pierwsze linijki są prawdą, albo "poniedziałek".
>
> Precz z biurokracją! ;)

Jaka tam biurokracja, toż to czysta dbałość o prawdę i przejrzystość!

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

95. Data: 2015-08-21 13:24:02

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-08-21 13:12, obywatel bbjk uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-08-21 o 12:59, FEniks pisze:
>
>> To nie fair. Mapka nie uwzględnia mojego sklepiku mięsnego na targowisku.
>
> Ani żadnej Biedy. A tam właśnie widziałam.

One widać z innej zagrody są.

>>> PS
>>> Strona ma zakładkę "Nasz ekspert". Nim kliknąłem, miałem nadzieję, że...
>>
>> Jeszcze wszystko przed nimi, jeszcze mają szansę nauczyć się odróżniać
>> kurczaki od kurcząt.
>
> w 300 koni (zagrodowych) pogoni.

Patataj.

Q
--
pojedziemy w cudny kraj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

96. Data: 2015-08-21 14:49:59

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-08-21 13:19, obywatel krys uprzejmie donosi:
> FEniks wrote:
>> W dniu 2015-08-20 o 18:29, krys pisze:
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> "Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację(...)"
>>>>
>>>> Poniedziałek.
>>> Ja tam nie wiem, ale albo rybki, albo akwarium.
>>> Jak dla mnie, albo dwie pierwsze linijki są prawdą, albo "poniedziałek".
>>
>> Precz z biurokracją! ;)
>
> Jaka tam biurokracja, toż to czysta dbałość o prawdę i przejrzystość!

Przejrzysta Prawda najczęściej rezyduje na innej grupie.

Q
--
szybka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

97. Data: 2015-08-21 15:44:07

Temat: Re: Stary Dom.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-08-21 o 14:49, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-08-21 13:19, obywatel krys uprzejmie donosi:
>> FEniks wrote:
>>> W dniu 2015-08-20 o 18:29, krys pisze:
>>>> Ikselka wrote:
>>>>
>>>>> "Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację(...)"
>>>>>
>>>>> Poniedziałek.
>>>> Ja tam nie wiem, ale albo rybki, albo akwarium.
>>>> Jak dla mnie, albo dwie pierwsze linijki są prawdą, albo
>>>> "poniedziałek".
>>>
>>> Precz z biurokracją! ;)
>>
>> Jaka tam biurokracja, toż to czysta dbałość o prawdę i przejrzystość!
>
> Przejrzysta Prawda najczęściej rezyduje na innej grupie.
>
> Q
> --
> szybka

Jak błyskawica!
Coś ostatnio neo szwankuje.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

98. Data: 2015-09-05 17:43:41

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 20 Aug 2015 18:29:38 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> "Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację(...)"
>>
>> Poniedziałek.
>
> Ja tam nie wiem, ale albo rybki, albo akwarium.
> Jak dla mnie, albo dwie pierwsze linijki są prawdą, albo "poniedziałek".

I godzina - po pierwszej w nocy. Kurczę, szybka byłam w ten wtorek :->

--
XL
"Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

99. Data: 2015-10-05 10:09:06

Temat: Re: Stary Dom.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś <t...@m...com> Wrote in message:
> W dniu .08.2015 o 14:16 Pszemol <P...@p...com> pisze:
>
> (...)
>> Jasne, jasne... wzbogać jeszcze relację o to co mieliście na sobie
>> do ubrania... jakie wioski mijaliście, jakie krowy po drodze
>> spotkaliście.
>> Byłoby też ciekawiej gdybyś te relacje również oprawiła w twarde okładki.
>
> Pszemol - terapii szukaj na stoku, pojadając jajka na twardo!
>
> --
> Trefniś
>

Ekstra :-D
--
XL

----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

100. Data: 2015-11-11 21:52:07

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kontynuując temat - ponownie CHWALĘ i to hurtowo, obwieszczając swoje
stałobywalstwo na przyszłość!

Poniedziałek, 9 listopada, okolice godziny 15ej.
Przy stole 3 osoby.
Na stole: 2 razy tatar, 1 pieczone gęsie udko z buraczkami zasmażanymi i
kluskami śląskimi, 2 golonki z kapustą zasmażaną.
Czyli proste jedzenie i podane prosto, bez fidrygałów. Wszystko świetnie
przyrządzone i przyprawione, no zupełnie po mojemu :-)

Szczególne uznanie za świetny tatar (wiem, co mówię, bo próbowałam każdej z
dwóch wersji na stole) - oczywiście z bardzo dobrej jakościowo polędwicy,
siekany przez kucharza na miejscu, tzn tuż obok naszego stolika na
specjalnym ruchomym stanowisku. Bardzo widowiskowe - ten fachowy ruch noża
i poddające się mu mięso - super!
Panowie z trudem wytrzymywali presję zbierającej się na ten widok ślinki, z
oczami utkwionymi w siekane, przyprawiane ad hoc każdemu wg życzenia i
zgrabnie wyporcjowane na talerzyki mięsko :-D

Mała refleksja: na przyszłość, uprzedzając, poprosimy kelnera o podanie
golonki jednak na zwykłym, dużym, płaskim talerzu, zamiast na wielkiej
desce, który to sposób podania jest bardzo niewygodny: kapusta umieszczona
na desce pod golonką niebezpiecznie się pod ciężarem owej golonki rozjeżdża
i przemieszcza po desce, stanowiąc jednocześnie podkład poślizgowy dla
golonki. Trzeba bardzo uważać, żeby golonka, swoją drogą świetna jak i
kapusta, nie wylądowały na stole.

No i - podglądając kucharza jednak nauczyłam się czegoś: siekać tatar! Ach,
ten sekwencyjny ciąg ruchów - gładzenie mięsa na desce, po czym szybciutkie
stuk-stuk-stuk-stuk-stuk-stuk-stuk-stuk, i znów gładzenie... Jak tylko
zdobędę odpowiedni nóż, pójdzie on w ruch :-)

PS. Jaki OSTRY nóż polecacie do siekania mięsa??? Chyba mam za dużo noży,
ale jednak stwierdzam, że żaden nie jest wystarczająco ostry. Chodzi mi też
o stosowny ciężar, żeby ręki nie zmęczyć naciskaniem ostrza.
--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html