Data: 2002-01-04 16:55:24
Temat: Re: Strach sie kłaoć do szpitala
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
PiotrMx napisał(a) w wiadomości: ...
>Piszesz ze wizyty w szpitalu nic nie daja. Czyzby ojciec znajdowal sie po
>kazdej hospitalizacji w gorszym stanie niz przed?
To odbywa sie tak:tata ma atak migotnia przedsionkow,skacze mu tetno,ma
wysokie cisnienie,podobno w tym momencie gestnieje krew(tak powiedzial
ktorys z lekarzy w szpialu) ,tata jedzie do szpitala,dostaje cos na
rozrzedzenie krwi ,atak ustepuje i tata wraca do domu.Tak juz pisalam,kiedys
takie ataki zdarzaly sie co kilka miesiecy,czasmi pol roku,teraz co
miesiac,daje to chyba do myslenia?(tzn.mojej rodzinie daje to to do
myslenia,lekarzom,nie).
>Mysle , ze nie orientujesz sie w istocie choroby Twojego ojca. Radzilbym
>przeprowadzic rozmowe z lekarzem prowadzacym. Wczesniej jednak musisz miec
>na to zgode Twojego ojca. Bez tego nikt nie ma prawa udzielic Ci informacji
>o jego stanie zdrowia i rokowaniu.
Ze zgoda nie bedzie problemu.Masz racje chyba wybiore sie do pani kardiolog
moze tata jest za malo stanowczy.
Magda.
|