Data: 2002-01-04 18:10:08
Temat: Re: Strach sie kłaść do szpitala
Od: "vad" <b...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl napisał :
> Pawel Dziekonski wrote:
> > To na co w takim razie placil skladke na ubezpieczenia?
>
> Na zły system opieki zdrowotnej. Spróbuj to zrozumieć: nie zapłacił
> składki na swoje leczenie, on zapłacił zrzutkę na system.
Lechu , ale na litość Boską , zapłacił ! Przekonany i tłumaczono mu , że
płaci
na własne leczenie. Nie lekarzy wina , że jest jak jest i nie innego
personelu medycznego (generalizując) ale decydentów SZ również innych też ,
że tego człowieka przez , tak jak w moim przypadku , 35 lat pracy , okradano
z jego pieniędzy i wmawiano mu "dziecko do brzucha" . Jakie on ma teraz
wyjście , kiedy słyszy że jego pieniędzy (na zsumowanym indywidualnym koncie
w ZUS-ie , bo tak miało być) nie ma , pieniędzy na leczenie nie ma ,
pieniędzy na życie nie ma i kurwa (przepraszam) na pogrzeb też nie ma bo
najtańszy około 6.000 zł - wiem , miesiąc temu teściową pochowałem .
>
> > Szpital nie jest instucja komercyjna.
> > To ze tzw. reforma nie sprawdzila sie,
> > to wlasnie wynik blednego zalozenia,
> > ze mozna zkomercjalizowac cos,
> > co z definicji zkomercjalizowac sie nie da...
>
> Jak na osobę z wyższym wykształceniem prezentujesz zadziwiające
> niezrozumienie świata. Szpital świadczy usługi zdrowotne w oparciu o:
> - budynek wybudowany i remontowany na prawdziwym rynku (gdzie o kosztach
> decyduje prawo popytu i podaży)
> - leki kupowane na prawdziwym rynku (gdzie o cenie decyduje prawo popytu i
> podaży)
> - sprzęt kupowany na prawdziwym rynku (gdzie o cenie decyduje prawo popytu
> i podaży)
> - prąd, telefony, ogrzewanie i wodę kupowane na prawie prawdziwym rynku
> (gdzie o cenie decyduje głównie prawo popytu i podaży)
> - pensje lekarzy, pielęgniarek i reszty personelu, które - na nieszczęście
> dla tych ludzi - nie są "wolnorynkowe".
Powoli :-) - w Polsce w 99% szpitale mieszczą się w budynkach będących
własnością Państwa ( w takiej czy innej formie) . Poza tym na całym świecie
istnieje pojęcie instytucji użyteczności publicznej , które to instytucje
utrzymywane są w większej lub mniejszej części utrzymywane z pieniędzy
publicznych. Szpitale miejskie , powiatowe , kliniczne itd do nich też się
zaliczają. Mam rodzinę w US przyjeżdżają od 10 lat co drugi rok. Według ich
opinii w Polsce lecznictwa nie ma (jest złe) bo .... lokalne władze nie dają
pieniędzy na leczenie tych za których z takich czy innych wzlędów nie
płaci ubezpieczenie. I tutaj kłaniają się indywidualne konta. U nas nie
istnieje ubezpieczenie Kowalskiego mimo że Kowalskiemu paskarską składkę
wiele lat sciągano !.
>
> (ciach , mimo że święta racja) i Salomon ...
Nikt nie powinien dawać , ubezpieczenie za każdego pacjenta winno zapłacić !
Jak sens w kontraktowaniu np. 30 wyrostków , 150 osobodni na wewnętrznym itd
, itp. przejaskrawiam , ale wiesz o co chodzi ?!.
Przy takim postawieniu sprawy można ustalać "koszyk" , czyli to co
pacjentowi trzeba zrobić zawsze , niezależnie od tego czy na jego koncie
pieniądze są czy nie.
temat-rzeka , na pewno w listach takich jak piszemy nie da się wypisać
dokładnie i albo jest się niezbyt dobrze zrozumianym albo się tworzy
tasiemcowe epistoły. Pozdrawiam wszystkich grupowiczów vad
|