Data: 2003-01-23 13:44:46
Temat: Re: Strajk lekarzy - na razie nie u nas
Od: "SebaX" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Bieniek" <m...@p...wytnij.onet.pl> napisał w
wiadomości news:lkozidejxqy7$.iq9ub0yqasui$.dlg@40tude.net...
> On Thu, 23 Jan 2003 07:37:06 +0100, SebaX wrote:
> Na podstawie tego akapitu wnioskuję, że nie masz pojecia o czym piszesz.
> Jaki rynek? Gdzie masz podjście rynkowe w polskiej, niesprywatyzowanej
> medycynie???
Właśnie to jest jeden z problemów, ale niestety lekarze nie chcą
prywatyzacji, wolą tą nienormalną rzeczywistoć.
Sam wybrałem niepubliczny ZOZ i jestem z tego bardzo zadowolony ponieważ
kasa płaci a ja mam lepszą opiekę i mogę się umawiać na konkretną godzinę
>
> I nie pracować w ogóle. I przekwalifikować się. Fajnie. A co z tymi, co
> lubią ta pracę i są w niej dobrzy?...
strajk to też niepracowanie, ja nie strajkuje jak chcę podwyżkę tylko albo
szukam czegoś innego albo siedzę cicho.
Nie pracuję też w swoim zawodzie, bo obecnie mam dużo więcej kasy
.
>
> Wiesz co?
> Zadowolenie pracownika powinno leżeć w interesie jego szefa, więc takie
> (siłowe) załatwianie sprawy to właśnie feudalizm.
> Z Twojej wypowiedzi wynika jednoznacznie, że nie masz pojecia jak wyglada
sytuacja w polskiej medycynie.
>
To o czym piszesz to socjalizm z ludzką twarzą, niestety nie udało się to w
Polsce, tylko w krajach kapitalistycznych które wcześniej zarobiły na to
dużo gotówki. W interesie szefa leży maksymalizacja zysku, ewentualnie
zadowolony powinien być klient.
Ale swoją drogę uważam że lekarz ( i każdy kto ma wyższe wykształcenie)
powinnien zarabić przynajmniej 2 razy tyle co koleś machający łopatą,
niestey jest za duże bezrobocie żeby to było realne.
pzdr SebaXYZ
PS Naprawdę żal mi lekarzy, ale dlatego że wybrali sobie taki zawód, gdyby w
Polsce było mniej was to płacę kształtowałby popyt.
|